Marioss Wawelno przegrał z zespołem UPOS Knurów 1-3

fot. Sławomir Jakubowski
Piłkarze Mariossa (od lewej Mateusz Mika i Andrzej Sapa) przegrali wyścig do ekstraklasy z Rekordem Bielsko-Biała.
Piłkarze Mariossa (od lewej Mateusz Mika i Andrzej Sapa) przegrali wyścig do ekstraklasy z Rekordem Bielsko-Biała. fot. Sławomir Jakubowski
Dopiero w ostatniej kolejce Marioss Wawelno stracił fotel lidera I ligi. Tym samym nasz zespół o awans do ekstraklasy musi walczyć w barażach.

Cel był jasny: wygrać ostatni mecz sezonu i cieszyć się z awansu. Zadanie wydawało się też proste, bowiem przed finałową kolejką Marioss Wawelno zajmował 1. miejsce w I-ligowej tabeli i grał w Knurowie z ósmą drużyną rozgrywek.

Jednak praktyka nie poszła w parze z teorią. Nasz zespół przegrał wczorajszy mecz 2-3 i stracił szansę na bezpośredni awans do ekstraklasy. Będzie jej szukał w barażach, ale tam trafi na silniejszego rywala. Na kogo jeszcze nie wiadomo, bowiem w ekstraklasie do rozegrania zostały jeszcze 2 kolejki meczów.

- Jeśli nie potrafi się ograć ósmego zespołu pierwszej ligi, to po co pchać się do ekstraklasy - mówił po meczu zdenerwowany słabą postawą drużyny Jarosław Stelmachowicz, menadżer Mariossa. - Po ostatnich trzech meczach jestem rozczarowany postawą zespołu.

I trudno się dziwić, bowiem w ostatnich tygodniach kibice odliczali punkty potrzebne drużynie do awansu. Tymczasem Marioss regularnie tracił oczka, nie mogąc postawić kropki nad "i".

Wyniki

Wyniki

UPOS Knurów - Marioss Wawelno 3-2 (3-1)
Bramki dla Mariossa: Haracz (9.), Mika (37.)
Marioss: Nolepa - Wróblewski, Tracz, Sapa, Lubczyński, Fabijaniak, Haracz, Mika, Dembiński, Kampa. Trenerzy: Dariusz Lubczyński i Mateusz Mika.

Pozostałe wyniki: Inpuls Siemianowice - Rekord Bielsko-Biała 0-4, AZS UŚ Katowice - Remedium Pyskowice 3-7, Radan Gliwice - Rodakowski Tychy 6-2, MKF Grajów - Heiro Rzeszów 5-0 (v.o.), Marex Chorzów pauzował.

1. Rekord 20 42 96-52
2. Marioss 20 39 87-58
3. Grajów 20 39 103-72
4. Radan 20 38 89-62
5. Remedium 20 37 90-72
6. Inpuls 20 31 94-78
7. UPOS 20 25 78-92
8. AZS Katowice 20 24 68-81
9. Marex 20 17 65-93
10. Rodakowski 20 12 73-105
11. Heiro 20 9 55-133

Z ostatnich 4 meczów, aż 3 zremisował. A wczoraj (5 kwietnia) doznał nieoczekiwanej porażki i przegrał wyścig z Rekordem Bielsko-Biała, który wykorzystał potknięcie lidera, wygrał w Siemianowice i przypieczętował awans.

- Jesteśmy załamani tym co się stało - mówił Dariusz Lubczyński, grający trener Mariossa. - Pierwsza połowa zupełnie nam nie wyszła, zagraliśmy słabo. Rywal uzyskał prowadzenie i choć w drugiej połowie zdecydowanie przeważaliśmy, to nie potrafiliśmy wykorzystać wielu bramkowych okazji.

Na początku spotkania gospodarze wykorzystali rzut wolny, ale Marioss zdołał odpowiedzieć trafieniem Kamila Haracza. Goście przeprowadzili kolejną szybką akcje, po której Haracz w dobrej sytuacji trafił w słupek. Upos grał z kontry i przed przerwą wykorzystał dwie takie okazje.

- Po zmianie stron zagraliśmy znacznie lepiej, praktycznie cały czas byliśmy w natarciu - relacjonuje Lubczyński. - Niestety, brakowało nam skuteczności.
Na 4 minuty przed końcem Marioss wycofał bramkarza. Rywale mieli na koncie już 5 fauli w tej odsłonie i każdy następny oznaczał daleki rzut karny.

W 37. min taką szansę wykorzystał Mateusz Mika. Jednak po bramce jeszcze raz kopnął piłkę za co ujrzał drugą w meczu żółtą kartkę. Mimo gry w osłabieniu Marioss wciąż walczył bez bramkarza i zyskał jeszcze dwa dalekie rzuty karne. Jednak strzały Marka Tracza i Janusza Fabijaniaka bronił bramkarz.

- Straciliśmy wielką szansę i teraz musimy skupić się na barażach - dodał Stelmachowicz. - Dwa lata właśnie temu w ten sposób awansowaliśmy do ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska