Turniej finałowy odbył się w Łodzi. Jego termin był dość niefortunny. Rozgrywki o mistrzostwo Polski skończyły się bowiem pod koniec czerwca (Marsjanie zdobyli srebrny medal, a najlepsza była Polonia Bytom) i od tego czasu większość drużyn trenuje już tylko sporadycznie. Tym bardziej, że od kilku tygodni trwają przygotowania do sezonu w lodowej odmianie hokeja. Z tego też powodu do walki o Puchar Polski zgłosiły się tylko cztery drużyny, a tych należących do krajowej czołówki tylko Marsjanie.
Dlatego też nasi zawodnicy łatwo sobie poradzili z przeciwnikami. Pokonali kolejno GKH Gdynia 22:2, TH Łódź 11:5 oraz ŁKH Łódź 12:8.
- Nie trenowaliśmy już wspólnie od ponad miesiąca, ale zebraliśmy się, by powalczyć o kolejne trofeum do naszej kolekcji - mówi kapitan opolskiej drużyny Tomasz Bardelski. - Pojechaliśmy do Łodzi tylko w jedenastu, w tym było dwóch bramkarzy: Jarek Nobis i Tomek Szatkowski. Największe obawy mieliśmy więc o to jak wytrzymamy turniej kondycyjnie. Tym bardziej, że w hali, w której graliśmy panował tropikalny wręcz upał. Udało nam się jednak wytrwać i dość spokojnie wygraliśmy cały turniej.
W naszej drużynie wystąpiło czterech zawodników przygotowującego się do sezonu w ekstraklasie hokeja na lodzie Orlika Opole, którzy akurat mieli wolne i mogli zagrać na łyżworolkach. Oprócz wspomnianego Nobisa byli to jeszcze: Arkadiusz Kostek, Marcin Obrał i Łukasz Sznotala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?