Marszałek Andrzej Buła: "Cztery miesiące hipokryzji i mamienia samorządów. Premierze Morawiecki! Wystarczy sekunda, by się opamiętać!"

W połowie listopada Polska i Węgry zawetowały budżet Unii Europejskiej oraz specjalny fundusz mający pomóc w odbudowie gospodarek państw, które najbardziej ucierpiały wskutek epidemii koronawirusa. Weto było skutkiem tego, że wcześniej pozostałych 25 państw przyjęło rezolucję, która wiązać ma wypłatę pieniędzy unijnych z regułą praworządności.

W czwartek zaczyna się grudniowy szczyt Unii Europejskiej, na którym zapaść mają kolejne decyzja w sprawie unijnego budżetu i funduszu odbudowy. Kwestia tego, czy Polska wycofa się z weta, nadal pozostaje otwarta. To niepokoi samorządowców.

- Można wiele mówić na temat tego, ile zrealizowano w województwie opolskim za sprawą 14 miliardów złotych pieniędzy unijnych. To zakup pociągów, budowa nowych instytucji, modernizacja dróg, poprawa dostępu do ochrony zdrowia. Dlatego dziwi nas to, że ambicje polityków, ich walka, że przestaje się myśleć o mieszkańcach - mówi Andrzej Buła, marszałek województwa i szef Platformy Obywatelskiej w regionie.

- Po lipcowym szczycie UE wszyscy dostaliśmy wiatr w żagle. Nasi samorządowcy złożyli do nas 648 pomysłów na zagospodarowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, na którym cały rząd pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego miał nad nim pracować. Do Warszawy przekazaliśmy projekty warte łącznie ponad 1,7 miliarda złotych. Pytam teraz opolskich posłów Zjednoczonej Prawicy za co my to wszystko zrobimy? Kto nam zagwarantuje te pieniądze? - pyta.

- Ostatnie miesiące były miesiącami hipokryzji i mamienia samorządowców, że będą mieli pieniądze na swoje inwestycje. Panie premierze Morawiecki! Opamiętanie się, to czasami jest jedna sekunda - stwierdza Andrzej Buła.

Antoni Konopka, członek zarządu województwa z ramienia PSL, podkreśla, że Polska straciła historyczną szansę po tym, gdy Wielka Brytania opuściła UE.

- Mogliśmy zająć jej miejsce jako trzecia siła w Unii i być jednym z tych, co nadają jej ton. Polityka obecnej władzy to jednak uniemożliwiła - ocenił.