Marszałek i starosta wycofali się z dofinansowania szczepień przeciw HPV w powiecie krapkowickim

fot. archiwum/bes
Gogolin zaczął akcję w 2009 roku i jeśli partnerzy wycofają się, to będzie szukał dodatkowych pieniędzy, żeby nie obciążać rodziców.
Gogolin zaczął akcję w 2009 roku i jeśli partnerzy wycofają się, to będzie szukał dodatkowych pieniędzy, żeby nie obciążać rodziców. fot. archiwum/bes
Gminy nie chcą płacić same. Ustalenia były takie: rodzice kupują pierwszy zastrzyk, marszałek ze starostą płacą po połowie za drugi, a gminy - za trzeci.

Pod lupą

Pod lupą

HPV to wirus wywołujący raka szyjki macicy. Ze statystyk wynika, że codziennie umiera na niego 5 Polek. 90 procent zachorowań wywołują wirusy. Od paru lat na rynku dostepna jest szczepionka, dzieki której organizm produkuje przeciwciała. Trzeba ją podać trzykrotnie w określonych odstępach czasu - wg ekspertów najlepiej w wieku to 15 lat. W Polsce szczepienie nie jest popularne z uwagi na wysoką cenę: 300 - 500 zł za 1 zastrzyk.

Wejście w taki układ deklarowały Krapkowice, Gogolin, Zdzieszowice i Walce. Został tylko Gogolin, który, nie oglądając się na innych, rozpoczął szczepienia gimnazjalistek już rok temu, płacąc za dwa zastrzyki (trzeci kupowali rodzice).

- Wycofanie się starostwa stawia nas w trudnej sytuacji, bo w budżecie zaplanowany jest wydatek tylko na jeden zastrzyk - mówi Andrzej Mrowiec, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Gogolinie. - Zaczęliśmy już zapisy, nie zrezygnujemy z akcji, ani nie obciążymy bardziej rodziców. Musimy znaleźć brakujące pieniądze.
W starostwie tłumaczą się rezygnacją marszałka: - Byliśmy gotowi na udział w tym przedsięwzięciu tylko w kooperacji - argumentuje starosta Albert Macha.

W podobnym tonie wypowiada się burmistrz Krapkowic Piotr Solloch: skoro współpartnerzy się wycofali, gmina musiałaby sama udźwignąć wydatek.Burmistrz Zdzieszowic wyjaśnia rezygnację z programu inaczej: - Są wątpliwości co do skuteczności szczepionki, zresztą część rodziców była przeciwna - mówi Dieter Przewdzing.

Gmina Walce nie podjęła jeszcze decyzji, co zrobi w takiej sytuacji: - To dla nas nowa informacja, musimy się zastanowić - mówi wicewójt Helena Kochan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska