Masowy najazd turystów z Polski. Czesi raz zamykają, raz otwierają granicę

JEW
Czeskie skalne miasto
Czeskie skalne miasto Pixabay
Wybieracie się w tę majówkę do Czech? Jeśli Waszym celem jest turystyczny hit - skalne miasto, lepiej śledźcie komunikaty czeskiej policji, bo możecie utknąć na granicy. Z powodu ogromnego ruchu i masowych przyjazdów turystów z Polski, Czesi na kilka godzin zamykają jedno z przejść granicznych, by uniknąć kompletnego paraliżu komunikacyjnego.

Czesi pierwszy raz w tym roku zdecydowali o zamknięciu dla pojazdów osobowych przejścia granicznego Mieroszów-Zdonov już 1 maja. Powód? Za dużo turystów z Polski i potężne problemy komunikacyjne. Zakaz obowiązywał przez kilka godzin - do odwołania. Nie oznacza to oczywiście, że Polacy w ogóle nie mogli wjechać do Czech. Mogli, ale oddalonym o kilka kilka kilometrów, nieco większym przejściem - Golińsk – Meziměstí.

Duża liczba turystów, chcących skorzystać z tego przejścia granicznego spowodowała, że w środę ponownie zamknięto je dla samochodów. Turyści z Polski, którzy korzystają z długiego majowego weekendu, wybierali się, by zobaczyć czeskie atrakcje - skale miasto. Mowa o Adrszpaskim i Teplickim Skalnym Mieście.

Polska Straż Graniczna wyjaśnia, że w tym miejscu nie jest to nowość, podobnie było w 2017 roku podczas majówki. Przejście graniczne Mieroszów-Zdonov jest czynne dla ruchu samochodów od 10 lat. Jest to ono niewielkie, o małej przepustowości dla samochodów osobowych.

ALTERNATYWĄ DO PODRÓŻY SAMOCHODEM, MOŻE BYĆ TO POŁĄCZENIE KOLEI DOLNOŚLĄSKICH:

Wrocławski Dworzec Główny, sobota godz. 5:41

Nowe połączenie Kolei Dolnośląskich. Ale tłumy! [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Masowy najazd turystów z Polski. Czesi raz zamykają, raz otwierają granicę - Gazeta Wrocławska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska