Massive Attack na tradycję

Bogdan Bocheński
Kto w pierwszy dzień świąt miał dosyć śpiewania kolęd, mógł w opolskim klubie "Skippens" pośpiewać z Dido, Eminemem, Anastacią.

Skippens otworzył swe podwoje dla spragnionych klubowej muzyki i dyskotekowych rytmów we wtorek wieczorem. Jednym z pierwszych gości był opolanin Leszek Kulej. Wszedł do lokalu zaraz po 21 i od razu skierował się ku jednemu z dwóch stołów bilardowych.
- Półtora dnia świąt w zupełności mi wystarczy - stwierdził pan Leszek. - Przyszedłem się tu wyluzować, doładować przed sylwestrem.

Kulej ostatni raz był w "Skippensie" trzy miesiące temu. Tak jak wtedy, tak i pierwszego dnia świąt towarzyszyła mu znajoma, Irena. Około 23.30 po uderzeniu kijem w kulę, kończącym ich dziewiątą rundę gry, zgrabna blondynka odwróciła się na pięcie i odeszła w stronę części klubu, gdzie tańczyło kilkudziesięciu młodych ludzi. Weszła na parkiet, zakręciła biodrami i zaczęła się kołysać w takt dyskotekowej przeróbki przeboju Madonny "Who?s that girl".
Kto nie chciał tańczyć, mógł odreagować świąteczne emocje na flipperach, pokręcić rurą z piłkarzykami i rozegrać z kolegami mecz, usiąść przed suto zaopatrzonym barkiem i zamówić sobie bądź przyjaciółce "Wściekłego Psa".

- Nic mną tak od dłuższego czasu nie tąpnęło, jak płyta "Mezzanine" Massive Attack. Kiedy ją usłyszałem, to "Excitera" Depechów natychmiast odstawiłem na półkę - opowiadał o swoich muzycznych fascynacjach studiujący matematykę na Uniwersytecie Opolskim 22-letni Rafał z Brzegu.
Wraz z Rafałem - nie tylko o muzyce - dyskutowało kilku jego kolegów z roku, którym święta kojarzą się z... "nudą, nudą i jeszcze raz z nudą".

- Na święta zwaliła się do nas ciotka i wujek z Bytomia. Fajni z nich ludzie, ale mogliby już wracać na Śląsk - zauważył Tomek ze Strzelec Opolskich i wychylił duży łyk drinka - mieszaniny tonicu i ginu.
- Patrzcie, jak się ślicznie buja ta wydekoltowana lalunia - kolejny matematyk Łukasz przerwał kumplom rozmowę i wskazał głową na szczupłą szatynkę w skąpej, mieniącej się cekinami bluzeczce. We wtorkowy wieczór takich lekko odzianych, prowokujacych młodych dam pojawiło się w "Skippensie" sporo. Impreza w klubie zakończyła się w środę o godzinie czwartej. Uczestniczyło w niej ponad trzysta osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska