Maszyny już kasują

Rafał Baran Sławomir Draguła
Od dziś opłaty na niektórych parkingach w Kędzierzynie-Koźlu zamiast inkasentów pobierają automaty. Stawki się nie zmieniły.

Parkomaty nie wydają reszty
Automat wyświetla komunikaty w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim. Wyboru języka dokonuje się poprzez wciśnięcie niebieskiego guzika na płycie czołowej urządzenia. Aby otrzymać bilet, należy wrzucić bilon. Parkomat przyjmuje monety o nominałach 50 groszy, 1 zł oraz 2 zł. Po wrzuceniu odpowiedniej kwoty na wyświetlaczu pojawi się informacja o czasie, na jaki możemy zaparkować samochód. Jeśli zgadzamy się na transakcję, naciskamy zielony przycisk "akceptuj". Jeśli nie - czerwony przycisk "anuluj". W pierwszym przypadku wydrukowany zostanie bilet, który należy włożyć do wnętrza samochodu, tak aby był widoczny przez szybę. Do maszyny należy jednak wrzucać odliczone pieniądze, ponieważ nie wydaje ona reszty. Firma obsługująca parkomaty chce bowiem uniknąć sytuacji, gdy ktoś wrzuci do maszyny fałszywą dwuzłotówkę i otrzyma legalną resztę.

Przetarg na zarządzanie parkingami w mieście wygrała zielonogórska spółka "PEDiZ", która zamierza ustawić w Kędzierzynie-Koźlu 19 parkomatów.

- Do dziś zamontowaliśmy dziesięć maszyn - wyjaśnia Leszek Wojtkowiak, kierownik płatnego parkowania w firmie "PEDiZ".
Do tej pory w mieście ze zbierania opłat za postój żyło około 20 osób. Teraz większość z nich jest bez pracy.
- Przez ostatnie cztery lata to było dla mojej rodziny jedyne źródło dochodu - mówiła nam w piątek Lucyna Holeczek, parkingowa z ulicy Konopnickiej. Miała łzy w oczach i drżały jej ręce, w których ściskała bloczki z biletami parkingowymi. - Miesiąc temu mąż miał amputowaną nogę. Opatrunki, leki i wizyty u lekarza kosztują bardzo dużo. Po stracie pracy chyba będę musiała wybierać: opłaty albo zdrowie męża.

- Kierowcy byli zadowoleni, że to ludzie pobierają opłaty - dodaje parkingowa Grażyna Sasiela. - Każdy z nas zawsze przypilnował samochodu. Przez te wszystkie lata z naszych parkingów nie zniknął żaden samochód.
Nowy zarządca zatrudnił sześć osób. Jedna z nich będzie pracować w biurze, reszta zajmie się obsługą i konserwacją parkomatów.

GDZIE STOJĄ AUTOMATY
Od dziś działają już parkomaty przy ulicach: Planetorza, Piramowicza, Sądowej, Konopnickiej, Pamięci Sybiraków, Matejki, Głowackiego i Grunwaldzkiej. Pozostałe maszyny pojawią się jutro. Staną na ulicach: Limanowskiego, Złotniczej, Anny, Skłodowskiej, Sienkiewicza, Targowej, Kraszewskiego i Dzierżonia. Opóźnienie wynika stąd, że zagraniczny dostawca nie zdołał dowieźć na czas wszystkich potrzebnych elementów.

Po wprowadzeniu nowego sposobu pobierania opłat nie zmieniła się ich wysokość. Za godzinę postoju tak jak do tej pory kierowcy zapłacą złotówkę. Ci, którzy nie wykupią biletu, mogą spodziewać się kary. W myśl ustawy o drogach publicznych jej wysokość wynosi 50 złotych. Opłaty za parkowanie kierowcy muszą uiszczać od poniedziałku do soboty w godzinach od 8.00 do 18.00.

Z płacenia zwolnieni są inwalidzi lub kierowcy, którzy przewożą osoby niepełnosprawne. Oprócz nich w godz. od 8.00 do 10.00 z opłat zwolnieni są również kierowcy samochodów zaopatrzenia. Pod koniec każdego miesiąca gmina i zarządca parkingów będą rozliczać się z pieniędzy pozostawionych przez kierowców w parkomatach. Miastu przypadnie 21 procent utargu, natomiast zarządcy - 79 procent.
Firma "PEDiZ" otworzyła już swoje biuro w Kędzierzynie-Koźlu. Mieści się ono przy ulicy Limanowskiego 1. Można tam będzie płacić kary, składać reklamacje oraz skargi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska