Matura z matematyki 2023. Uczniowie z Głuchołaz zadowoleni i spokojni o wyniki egzaminu

- Wchodząc na salę bałem się, że nie będę miał 100 procent. Teraz, po rozwiązaniu arkusza, wiem, że będzie 100 procent, a nawet 110 za argumentację, którą dałem przy dowodzie algebraicznym – żartuje pewny siebie Marcel, który jako pierwszy maturzysta opuścił gmach Niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego w Głuchołazach po egzaminie z matematyki .

Maturzyści zdający egzamin w nowej formule, czyli tacy, którzy po ośmioletniej szkole podstawowej kontynuowali naukę w czteroletnim liceum, musieli się wykazać się znajomością całego przekroju matematycznych zagadnień, które poznali w czasie swojej szkolnej przygody.

- Było wszystko, od funkcji kwadratowej, ciągi, wyrażenia algebraiczne, wzory skróconego mnożenia, no po prostu skrót całych czterech lat liceum, i troszkę podstawówki też oczywiście było – wyjaśnia Marcel.

Najszybszy głuchołaski maturzysta wskazał, co mogło zdającym przysporzyć najwięcej trudności.

- Myślę, że były to okręgi, kąty w okręgu. Z trudniejszych zadań była też stereometria. W jednym zadaniu, za 4 punkty, trzeba było obliczyć objętość i pole powierzchni całkowitej, co mogło niektórych zszokować - powiedział. - Dla mnie ten egzamin był najłatwiejszy, ale obiektywnie patrząc, myślę, że był pośrodku. Angielski najłatwiejszy, później matma i na końcu polski - dodał.

Spokojni o wyniki egzaminu byli też absolwenci Zespołu Szkół w Głuchołazach, mający za sobą trzyletni okres nauki w gimnazjum i czteroletnie technikum. Oni zdawali egzamin maturalny w starej formule.

- Jesteśmy dobrej myśli. Z trzech egzaminów matematyka była zdecydowanie najtrudniejsza – komentowali Beniamin i Mateusz. - Dla mnie geometria była najbardziej ciężka – powiedział pierwszy. - Dla mnie tak samo - dodał kolega. - Ostatnie zadanie było najtrudniejsze, z graniastosłupem prostym. Niekoniecznie zdobędziemy 100 procent, ale 30 na pewno.

Teraz maturzyści szykują się do egzaminów ustnych i pisemnych z wybranych przedmiotów.