Nysanie rozpoczynają sobotnim meczem serię spotkań z zespołami z czołówki, gdyż czeka ich konfrontacja z najlepszą trójką, a także dziewiątym Pekpolem Ostrołęka. Do spotkań, które zdecydują o kolejności przed play offami Stal przystępuje z dobrej pozycji i w dobrych nastrojach.
Podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika po nieudanym okresie w styczniu odnieśli trzy ważne wygrane nad niżej notowanymi zespołami i w efekcie awansowali na 6. miejsce w tabeli. Co prawda nie mogą być jeszcze pewni udziału w fazie play off, ale nad Pekpolem mają już siedem punktów przewagi, a tylko ta drużyna i siódmy Kęczanin Kęty mogą “wyrzucić" nysan poza ósemkę.
- W tej chwili w zespole jest fantastyczna atmosfera i to widać na boisku - podkreśla Krzysztof Wójcik, szkoleniowiec Stali . - Wszyscy żyją meczem, a to bardzo buduje więzi, a przecież w kolektywie jest siła i to wykorzystujemy.
- Jesteśmy w okresie naszej najlepszej gry i mam nadzieję, że będzie trwał nadal - dodaje środkowy Krzysztof Rejno. - Udało nam się zmobilizować na najwyższym poziomie i przełożyło się to na dyspozycję na parkiecie.
W sobotę nasz zespół czeka jednak trudne wyzwanie, gdyż Cuprum Lubin liczy na grę w finale i ekstraklasie. W tym sezonie Stal mierzyła się z nim dwukrotnie w Nysie i za każdym razem przegrywała 2:3.
- Mawiają, że do trzech razy sztuka i chcemy to potwierdzić - mówi Rejno. - Postaramy się pokazać na co nas stać, wykorzystać ewentualne słabości rywala, a jak wszystko wyjdzie to wynik będzie sprawą “otwartą". Sab
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?