Mayday, czyli jak ukryć podwójne życie

Bartosz Maz
Od lewej: Bogdan Zieliński (Inspektor Troughton), Leszek Malec (John Smith) i Grażyna Misiorowska (Mary Smith).
Od lewej: Bogdan Zieliński (Inspektor Troughton), Leszek Malec (John Smith) i Grażyna Misiorowska (Mary Smith). Bartosz Maz
Znakomity tekst, kapitalne kreacje, dwie godziny świetnej zabawy.

Imprezy w Opolu na długi weekend

Mayday jest skazany na sukces. Ta rewelacyjnie napisana farsa wszędzie święci triumfy. Po wczorajszym premierowym przedstawieniu można być pewnym, że stanie się też przebojem "Kochanowskiego".

John Smith jest londyńskim taksówkarzem i prowadzi bardzo uporządkowane życie - wg rozkładu jazdy i specjalnego grafika, niezbędnego w sytuacji, gdy jest to życie... podwójne.

Bo pan Smith ma nie tylko dwa mieszkania (bardzo gustowna, elegancka i pomysłowa scenografia z wielkim oknem, za którym widać panoramę miasta w lustrzanym odbiciu), które dzieli 4,5 minuty jazdy taksówką, ale też dwie kochane i kochające żony.

Z których oczywiście żadna nie wie o drugiej. Wszystko układa się jak po maśle, dopóki John nie wypada z grafika obu małżeństw na skutek pewnego wypadku. Dwie zaniepokojone spóźnieniem męża żony zawiadamiają policję.

Przedstawienie "Mayday" - spektakle podczas majowego weekendu
W życiu sprawa od razu by się wydała, ale nie w mistrzowskiej farsie. Tu sytuacja komplikuje się z minuty na minutę, pomysłowe kłamstwo goni kolejne zmyślenie. Nieporozumienia i wymyślane ad hoc wyjaśnienia pączkują w zawrotnym tempie, ocierając się o absurd.

Sytuacja non stop jest na granicy ujawnienia prawdy, a główny sprawca zamieszania dwoi się i troi, wciągając w nie wszystkich bohaterów, by rzecz się jednak nie wydała.

Świetny tekst to połowa sukcesu. Ta druga zależy od aktorów, którym Cooney daje fantastyczne pole do popisu. I wszyscy w "Kochanowskim" spisują się na piątkę z plusem. Role Johna i Stanleya wydają się wprost napisane dla Leszka Malca i Andrzeja Czernika.

Nie ustępują im obie żony - Grażyna Misiorowska i Arleta Los-Pławszewska - ani dwaj inspektorzy policji - Bogdan Zieliński i Michał Świtała - czy Bartosz Dziedzic w kapitalnej roli geja i Łukasz Schmidt w reporterskim epizodzie.

Mayday to dwie godziny znakomitej, błyskotliwej gry, a dla widzów dwie godziny nieustającego śmiechu.

Ray Cooney "Mayday". Reżyseria i scenografia Tomasz Konina, kostiumy Halina Fleger. Teatr Kochanowskiego w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska