Po przejeździe startującego dość wcześnie Mayera wydawało się, że osiągnięty czas może do złota nie wystarczyć. Austriak zanotował bowiem błędy w górnej części trasy i wydawało się, że bardziej doświadczeni alpejczycy to wykorzystają. A na starcie było ich jeszcze kilku. Z czasem Austriaka nie poradził sobie jednak ani Szwajcar Didier Defago, ani wspaniały Norweg Aksel Lund Svindal, ani Amerykanin Bode Miller.
Najbliżej był Christof Innerhofer. Włoch niemal przez całą trasę maił lepsze międzyczasy od Mayera, jednak na finiszu roztrwonił blisko półsekundową przewagę. Ostatecznie przegrał o zaledwie o 0,06 sek. Brąz zdobył Norweg, ale nie Svindal, a Kjetill Jansrud. Do zwycięzcy stracił 0,10 sek. Svindal był czwarty, a Miller - ósmy. Dla obu faworytów te miejsca to duża porażka.
Jedyny Polak Maciej Bydliński, podobnie jak podczas treningów także i w przejeździe medalowy nie pojawił się na stoku. Nasz alpejczyk ma problemy zdrowotne i został w łóżku.
Złoto dla Matthiasa Mayera (Austria), srebro dla Christofa Innerhofera (Włochy), a bry dla Kjetilla Jansruda (Norwegia).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
