- Dziewczyny są ostatnio na fali, sporo ćwiczą i mają bardzo dobre efekty - mówi Katarzyna Ferdynus-Szłapa, która opiekuje się grupą. - Ten wyjazd byłby szansą, żeby nasz zespół zatańczył z najlepszymi. To także okazja do podpatrzenia nowych układów i nawiązania kontaktów z innymi.
Problem w tym, że kadłubskie mażoretki nie mają na wyjazd pieniędzy.
Na każdą z uczestniczek potrzeba 165 euro. Do Estonii ma jechać 11. osobowy zespół plus opiekun.
Ponadto dziewczyny potrzebują nowych strojów. Pieniądze na ich uszycie obiecał dać ratusz. Problemem mogą być jednak koszty wyjazdu.
- W całej gminie mamy wiele zespołów, które tańczą, grają lub śpiewają - mówi Gabriela Puzik, radna z Kadłuba. - Samorząd nie jest w stanie finansować wyjazdów wszystkim. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby w tym przypadku znalezienie prywatnego sponsora.
Zespół przekonuje, że sponsora szuka, ale nie jest to łatwe.
- Do wyjazdu zostało już niewiele czasu - mówi Katarzyna Ferdynus-Szłapa. - Obawiam się, że za kilka dni może być już za późno na zorganizowanie wyjazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?