- Nasze dziewczyny to najlepsze, co mamy - mówią mieszkańcy Ozimka ciesząc się z sukcesu mażoretek. Dwa tygodnie po półfinale polsatowskiego show "Got to Dance - Tylko Taniec", w którym oczarowały jurorów, ale i publiczność w całej Polsce tancerki z Bety spędziły na ostrych treningach.
- Nie mamy już siły, chyba mamy dość tańca - żartowały we wtorek rano dziewczyny po ostatnim treningu w Ozimku. Dziś siódemka tancerek miała dzień na zasłużony odpoczynek i dojazd do Warszawy.
- W czwartek cały dzień trenujemy, w piątek rano to samo, krótko przed nagraniem czeka nas jeszcze próba generalna - zapowiadała Stella Fajer, trenerka Bety.
Znany w całej Polsce i Europie zespół swoją telewizyjną przygodę rozpoczął przechodząc latem precastingi. We wrześniu udało się wygrać eliminacje, w październiku natomiast spodobać się jury, skłonić telewidzów do wysyłania sms-ów i pomyślnie przejść półfinał.
W finale - w piątek po godz. 20.00 - tancerki z Ozimka zmierzą się z siódemką rywali - m.in. z b-boyami ze Sztewite Gang, zespołem Temptation i parą tańca towarzyskiego.
- Będzie dobrze, zmęczenie nie ma nic do rzeczy, bo przecież jesteśmy profesjonalistkami - zaznaczają dziewczyny, które pokażą choreografię pt. "Samolot".
- Więcej szczegółów nie zdradzimy - zaznaczają. - Na pewno zaskoczymy energią. Po prostu znowu damy czadu.
Stawką w programie jest 100 tys. zł.
W półfinale Betę dopingowało kilkudziesięciu kibiców w Ozimka, na finał wstęp będzie miała jedynie dwudziestka gości.
- Wiemy, że przed telewizorami będzie nam kibicować nie tylko Ozimek - mówią dziewczyny radząc telewidzom, jak oglądać program: - Jedną ręką trzymajcie za nas kciuki, drugą wysyłacie sms-y.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?