Mechanicy z Politechniki Opolskiej mają co pokazać

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Jednym z eksponatów będzie syrena w wersji roadstera. Stworzył ją dr Hepner, ale rozbudowali jego studenci. - Oprócz mechaników szukamy plastyka, który pomoże dopracować bryłę pojazdu - mówi naukowiec.
Jednym z eksponatów będzie syrena w wersji roadstera. Stworzył ją dr Hepner, ale rozbudowali jego studenci. - Oprócz mechaników szukamy plastyka, który pomoże dopracować bryłę pojazdu - mówi naukowiec. Krzysztof Świderski
Dr inż. Wacław Hepner z Politechniki Opolskiej tworzy w Opolu nietypowe muzeum motoryzacji. prócz swojej prywatnej kolekcji aut będzie tam pokazywał najlepsze dyplomy studentów PO.

Co roku w czerwcu Opole żyje dyplomami absolwentów Instytutu Sztuki. Tymczasem wielu naszym studentów jest autorami niezwykle ciekawych prac, tyle że z dziedziny techniki - mówi dr inż. Wacław Hepner.

Dlatego naukowiec zbiera te jego zdaniem najciekawsze i zamierza udostępnić w tworzonym przez siebie muzeum techniki. Jednym z eksponatów będzie np. syrena w wersji roadstera. Stworzona przez dra Hepnera, ale rozbudowywana przez jego podopiecznych.

- Chciałem sam sobie zaprojektować auto i syrena wydała się do tego celu idealna, bo budzi spore społeczne zainteresowanie i emocje. Skrzynia biegów, zawieszenie, układ hamulcowy - wszystko jest tu oryginalne - resztę uzupełniają studenci - mówi dr Hepner.

Nadwozie syrenki już wykonał np. Tomasz Maciszewski w ramach pracy dyplomowej. W tej chwili dyplomanci poświęcają się mechanizmom związanym ze sterowaniem skrzynią biegów i układem chłodzenia. Jest jeszcze praca na temat układu kierowniczego i hamulcowego. - Wtedy samochód w zasadzie będzie mógł wyjechać. Brakuje mu jeszcze ostatniego szlifu artystycznego, być może jakiś plastyk w tym pomoże - mówi dr inż. Wacław Hepner.

W muzeum można też zobaczyć pojazd skonstruowany przez Piotra Kupkę, studenta kierunku elektrotechnika z Wydziału Elektrotechniki Automatyki i Informatyki.

Duszą tego niezwykłego trójkołowca jest przerzutka automatyczna. W skład kolekcji wchodzi też przerobiony meleksa z lat 70. - Ma zawieszenie z małego fiata, teraz trzeba dokończyć nadwozie. Już jeden student nad tym pracuje. Drugi zajmuj się układem napędowym - mówi dr Hepner.

Wśród eksponatów są też silniki pneumatyczne autorstwa studentów. Jeden sięga do rozwiązań XIX-wiecznych. To kopia mechanizmu Ludwika Mękarskiego, który w 1874 roku skonstruował silnik montowany potem w tramwaju pneumatycznym. A tymi tramwajami przewieziono potem we Francji 20 mln ludzi!

- Drugi silnik, który zaprezentuję, posługuje się już nowoczesnymi technologiami. Ma gazowe elektrozawory i sterowanie mikroprocesorowe. Co ciekawe nie pracuje on tak dobrze, jak zabytkowy. Może trzeba go jeszcze poprawić - mówi dr Hepner.

Wśród eksponatów jest jeszcze dwustopniowa przekładnia cierna z rolką pośrednią czy stanowisko automatycznego sprzęgła, stosowanego kiedyś w trabantach, a potem w volkswagenach garbusach. - Z punktu widzenia archeologii przemysłowej jest to kolekcja bardzo poglądowa - mówi dr Hepner.

Muzeum powstaje w domExpo przy ulicy Kępskiej w Opolu.

- Nasza uczelnia obchodzi piękny jubileusz 50-lecia. Może udałoby się nam stworzyć kolekcję 50 prac na 50-lecie politechniki. To by było coś. Bo mamy się czym chwalić - kwituje naukowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska