Metamorfoza: Czerwień precz!

fot. Piotr Król
Panu Urszula już po wielkiej przemianie. Jej wygląd bardzo sie zmienił.
Panu Urszula już po wielkiej przemianie. Jej wygląd bardzo sie zmienił. fot. Piotr Król
Opolanka się zmienia. Uczniowie pani Urszuli z radością przyjęli przemianę "swojej pani" - nauczycielki języka polskiego.

Urszula Hueniger z Kosorowic ma 39 lat i jest nauczycielką w szkole podstawowej w Tarnowie Opolskim.

- Bardzo podoba mi się idea metamorfozy i miałam wielką ochotę na taką przemianę - mówi. - Tym bardziej, że się prawie nie maluję, układanie włosów polega zaś na tym, że je myję i pozostawiam do wyschnięcia. Zdarza się, że o świcie myję głowę i w czasie, gdy włosy schną, ja poświęcam się sprawdzaniu zeszytów i klasówek. Nie mam więc czasu na obmyślanie nowej fryzury.

Pani Ula pojawiła się ubrana w czerwony kostium, we fryzurze z blond rozpuszczonych włosów.

- Czerwień jest moim ulubionym kolorem - przyznała. - Lubię też siebie jako blondynkę, kiedyś zafarbowałam się na rudo, ale nikomu z moich znajomych się nie podobało. Szukam więc swoich barw.

A tak pani Urszula wyglądała przed rozpoczęciem metamorfozy.
A tak pani Urszula wyglądała przed rozpoczęciem metamorfozy. fot. Piotr Król

Fryzjerskie stanowisko i pierwsze rady: Włosy należy skrócić i przyciemnić. Nie trzeba ich myć codziennie.
(fot. fot. Piotr Król)

Pani Urszula jest matką dwojga dzieci: Michała (16 lat) oraz Hani (8 lat). Ma też kotkę Barbarkę. Obarczona obowiązkami zawodowymi i rodzinnymi nie ma czasu na godzinne przesiadywanie przed lustrem i obmyślanie swego nowego wizerunku. W tym wyręczyli ją organizatorzy Metamorfoz.

Amelia Łubocka, kosmetolog i współwłaścicielka studia urody "Metamorfoza" w Opolu, gdzie dokonywaliśmy przemiany Opolanki, udzielała fachowych rad:

- Czerwień to piękny i energetyzujący kolor, ale nie pasuje do kolorytu pani cery. Jest ona bowiem cerą naczynkową, skłonna do rumieni, a takie barwy jak czerwień, fiolet podkreślają tylko tę skłonność.

Tak więc dla pani Uli wybraliśmy strój w kolorach brązu, beżu i owczej wełny. Na brąz zafarbowane zostały także włosy Opolanki, dodatkowo kolor ten ożywiono jasnymi refleksami.

A tak pani Urszula wyglądała przed rozpoczęciem metamorfozy.
(fot. fot. Piotr Król)

- Dzięki poradom fryzjerki dowiedziałam się, że niepotrzebnie codziennie myję włosy. Robiłam to, aby się nie przetłuszczały. Okazuje się, że w ten sposób dawałam sygnał gruczołom łojowym, aby produkowały jeszcze więcej tłuszczu. I tak koło się zamykało. Powinnam wytrzymać 2-3 dni bez mycia włosów - mówi pani Ula.

Za sprawą zmienionej fryzury pani Ula zyskała nowy wizerunek. Włosy uległy zdecydowanemu skróceniu, ale bez ekstrawagancji - w końcu zawód nauczycielki zobowiązuje. Podobne wrażenie jak fryzura robił strój - pełen dyskretnej elegancji, wygodny i swobodny.

Nowe wcielenie pani Uli spodobało się zarówno jej krewnym jak i wychowankom:
- Wszyscy mi gratulują przemiany - mówiła Opolanka kilka dni po Metamorfozie. - Najbardziej cieszyły mnie uśmiechnięte buzie dzieci, zarówno w domu, jak i w szkole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska