Mężczyzna grożący samobójstwem w centrum Olesna oddał się w ręce lekarzy

fot. Mirosław Dragob
fot. Mirosław Dragob
Właściciel sklepu został przewieziony karetką do szpitala na obserwację. Na szczęście nie zrobił sobie krzywdy.

Mieszkaniec Olesna zgodził się wyjść ze sklepu po ponad dwugodzinnych rozmowach z negocjatorem.

- Mężczyzna zabarykadował się w swoim sklepie, drzwi zastawił sklepowym manekinem - informuje Zbigniew Kmieć, wicekomendant oleskiej policji. - Nie chciał nikogo wpuścić, rozbił lustro i groził, że podetnie sobie krtań szkłem.

Oprócz policji i ratowników medycznych na miejsce przyjechał również brat zdesperowanego mężczyzny i nakłaniał go do wyjścia ze sklepu.

Po długich rozmowach mężczyzna zgodził się wyjść ze sklepu i oddać w ręce lekarzy. Został odwieziony do szpitala na obserwację.

W Oleśnie krążyły plotki o strzelaninie i porywaczach. Więcej o akcji policji czytaj w środę (16 czerwca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska