Miasta Kluczborek i Wałczyn. To nie pomyłka, tylko historia

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Kluczborska poniemiecka pocztówka. U góry jest polska nazwa Kluczborek, a na dole niemiecka nazwa ulicy Hindenburgstrasse. Na widokówce widać budynki przy dzisiejszej ul. Sienkiewicza (do 1945 r. - Hindenburgstrasse).
Kluczborska poniemiecka pocztówka. U góry jest polska nazwa Kluczborek, a na dole niemiecka nazwa ulicy Hindenburgstrasse. Na widokówce widać budynki przy dzisiejszej ul. Sienkiewicza (do 1945 r. - Hindenburgstrasse). Muzeum im. Jana Dzierżona w Kluczborku
Mało kto wie, że po 1945 roku Kluczbork i Wołczyn miały nieco inne oficjalne nazwy.

Niedawno pisaliśmy o pierwszym powojennym operatorze kluczborskiego kina Bajka - Bolesławie Mayerze.

Jego syn Jerzy Mayer do dzisiaj ma w rodzinnym archiwum dwie pamiątki po ojcu z tamtych czasów: służbową legitymację kinooperatora, wydaną przez Okręgowy Zarząd Kin w Katowicach Przedsiębiorstwa Państwowego „Film Polski”, oraz legitymację członkowską Związku Zawodowego Pracowników Filmowych RP. W obu dokumentach podany jest adres zamieszkania Bolesława Mayera - ulica Chrobrego, Kluczborek.

To nie jest literówka. Tak właśnie oficjalnie po II wojnie światowej nazywało się nasze miasto. Pamiętajmy, że do 1945 roku miasto leżało w granicach Niemiec i nazywało się Kreuzburg.

Dlaczego polską nazwę początkowo ustalono jako Kluczborek?

Taka forma występuje już w XVIII wieku w pruskim dokumencie.

Otóż w rozporządzeniu króla pruskiego Fryderyka II Wielkiego z 1750 roku wymienione są nazwy śląskich miejscowości. Dokument spisany jest w języku polskim. W spisie są również miasta z północnej części Rejencji Opolskiej: KLUZBOREK, WAŁCZYN, Dobrydzień (czyli Dobrodzień), Landzberg albo Gorzowo (czyli Gorzów Śląski), Byczyna.

Nazwa Kluczborek obowiązywała urzędowo od 17 kwietnia 1945 roku do 11 października 1946 roku.

Później nazwę zmodyfikowano na wzór innych miast z podobną końcówką: Malbork czy Frombork. Jak wyjaśnia prof. Jan Miodek, wszystkie te nazwy mają niemiecką końcówkę „- burg”, czyli gród. Tę końcówkę spolszczono ostatecznie w nazwach miast jako „-bork”.

Ślady tej przejściowej formy zachowały się dzięki pocztowym stemplom. Kluczbork miał wtedy dwa urzędy pocztowe: Kluczborek 1 (przy dzisiejszej ulicy Mickiewicza) i Kluczborek 2 (na dworcu kolejowym).

Inną oficjalną nazwę miał również Wołczyn, który po 1945 r. nazywał się krótko Wałczyn.

Nie zachowały się niestety żadne pocztówki ani dokumenty (chyba że ktoś również znajdzie w szufladzie jakąś legitymację służbową ojca czy dziadka?).

Tę przejściową nazwę doskonale pamięta za to Jerzy Kuras, znawca historii Wołczyna, który w roku zakończenia II wojny światowej miał 9 lat.

- 17 stycznia 1945 r. przed wejściem Armii Czerwonej ewakuowano nas z miasta. Wróciłem do domu w maju razem z matką i dwiema siostrami - opowiada Jerzy Kuras. - Kiedy wysiedliśmy z pociągu, zauważyłem na stacji kolejowej w miejscu tablicy z niemiecką nazwą Konstadt wielką polską nazwę WAŁCZYN.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska