Miasto Prudnik chce resztki po Froteksie

Krzysztof Strauchmann
Miasto Prudnik chce resztki po FroteksieCzęść hal fabrycznych dawnych zakładów Frotex jest już w znacznym stopniu zniszczona.
Miasto Prudnik chce resztki po FroteksieCzęść hal fabrycznych dawnych zakładów Frotex jest już w znacznym stopniu zniszczona. Krzysztof Strauchmann
Władze są zainteresowane kupieniem części nieruchomości upadłego zakładu bawełnianego. Syndyk, likwidujący majątek upadłych zakładów bawełnianych Frotex w Prudniku, chce do lipca zakończyć działalność.

Likwidacja trwa od marca 2010. Majątek, którego nie uda się sprzedać, wróci do właściciela Froteksu, którym jest I Opolski Fundusz Privat Equity. Jego udziałowcem jest z kolei wieloletni prezes zakładów Stanisław Wedler. Burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych rozważa możliwość odkupienia pozostałego majątku firmy od syndyka, przed zakończeniem likwidacji.

- Na razie trwa jeszcze proces sprzedaży nieruchomości, trudno więc dokładnie powiedzieć, o jaki majątek chodzi - komentuje burmistrz. - Gmina przygotuje swoją ofertę, a wtedy syndyk z radą wierzycieli będą mogli się ustosunkować do propozycji.

Osobno miasto przygotowuje projekt planu zagospodarowania przestrzennego byłej fabryki. Burmistrz zapowiada, że projekt będzie szeroko konsultowany ze społeczeństwem. O możliwej przebudowie obiektów będzie też decydować konserwator zabytków.

- Na razie nie wykluczam żadnej formy przeznaczenia tego obszaru, ale handel wielkopowierzchniowy to ostateczność - mówi burmistrz Franciszek Fejdych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska