Michael graf von Matuschka ma tablicę w Opolu

fot. Krzysztof Świderski
fot. Krzysztof Świderski
Odsłonięcia dokonał dziś przy ul. Krakowskiej 53 hrabia Mario, syn byłego starosty opolskiego.

Przyszedłem na świat w tym domu na piętrze 27 lutego 1931 roku - mówił wzruszony hrabia Mario Matuschka przed dawną siedzibą starostwa - mogliśmy w tym domu pozostać tylko do roku 1933, kiedy ojciec został usunięty przez nazistów ze stanowiska. Musieliśmy wówczas opuścić Opole i mieszkaliśmy w Berlinie, potem We Wrocławiu, wreszcie w Katowicach.

Syn starosty przypomniał dzieje życia ojca aż po jego zamordowanie w berlińskim więzieniu 14 września 1944 roku.

- Śmierć w święto Podniesienia Krzyża św. była dla mojego ojca honorem danym mu przez Boga. Uroczystość, w której uczestniczymy, jest zaszczytem, jaki spotyka go od ludzi. Jestem przekonany, że przyczyni się ona do leczenia zranień w relacjach polsko-niemieckich.

Przypomnijmy, Michael graf von Matuschka urodził się w 1888 w Świdnicy. Był starosta opolskim w latach 1923-1933 i przeciwnikiem reżimu hitlerowskiego. Po zamachu Stauffenberga w lipcu 1944 został aresztowany.

- Był postacią barwną, mogącą zdobyć sympatię Polaków i Niemców - mówił o grafie Matuschce wicestarosta opolski Krzysztof Wysdak, przedstawiciel komitetu dla jego upamiętnienia - człowiekiem z fantazją, żołnierzem, który uciekał z niewoli rosyjskiej, urzędnikiem dbającym o rozwój regionu, kimś kto rozumiał ludzi żyjących na tej ziemi.
Na uroczystość przybył także, mimo poważnej choroby, autor wykonanej w piaskowcu tablicy ku czci Matuschki, Adolf Panitz.

- To było bardzo ciekawe doświadczenie - mówi rzeźbiarz - zacząłem od oglądania fotografii, a potem dużo czytałem o Matuschce, by lepiej poznać jego osobowość. Pomagali mi domownicy, którzy zwracali uwagę na różne szczegóły jego biografii. Potem powstawały kolejne rysunki jego twarzy, aż do wizerunku, który ostatecznie znalazł się na tablicy.

- Kończymy trwające blisko pięć lat wysiłki - powiedział Bruno Kosak z Zarządu TSKN - bo tyle czasu trzeba było, aby pokonać wszystkie prawne przeszkody. Obecność przedstawicieli władz miasta potwierdza, że dopełniliśmy wszystkich warunków. Cieszę się, że ta tablica się tu znalazła. Wierzę, że pomoże ona przełamać stereotyp, że wszyscy Niemcy byli w czasach nazizmu zwolennikami Hitlera. Przecież tylko jesienią 1944 razem z Matuschką zamordowano za sprzeciw wobec systemu ponad 200 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska