Michał Cieślak po przegranej walce z Lawrencem Okolie: Pojedynek był bardzo brudny [SKRÓT WALKI]

TB
Michał Cieślak po przegranej walce z Lawrencem Okolie: Pojedynek był bardzo brudny
Michał Cieślak po przegranej walce z Lawrencem Okolie: Pojedynek był bardzo brudny Steven Paston/Press Association/East News
- Tylko w pierwszej rundzie odczułem jego siłę - podsumował Michał Cieślak (21-2, 15 KO), który w niedzielę przegrał na punkty walkę o mistrzostwo świata w wadze junior ciężkiej z Lawrencem Okolie (18-0, 14 KO). - Pojedynek był bardzo brudny - ocenił 32-letni pięściarz z Radomia.

To 17. raz, gdy Polak przegrał walkę o mistrzostwo świata. W przypadku Michała Cieślaka - drugi. W styczniu 2020 r. doznał porażki w starciu o pas federacji WBC z Ilungą Makabu. Choć akurat potyczka w Kongo bardziej przypominała komedię sensacyjną. W każdym razie była to - do minionego weekendu - jedyna przegrana Cieślaka. W międzyczasie wygrał dwie walki w Polsce i dostał szansę na zostanie mistrzem świata federacji WBO.

32-letni pięściarz z Radomia nie był faworytem, ale na gali w Londynie postawił twarde warunki niepokonanemu jak dotąd Lawrence'owi Okolie. Twardość, hart ducha i twardą szczękę Polaka chwalił promotor Brytyjczyka Eddie Hearn, który nie krył, że Okolie potrzebował tak trudnej potyczki.

Tyle tylko, że więcej w niej było przepychanek i klinczowania niż boksu. Przodował w tym gospodarz, który wielokrotnie wręcz kładł się na Cieślaku. - Dziękuję kibicom za wsparcie i za to, że tak licznie przybyli do hali. Pojedynek? Mam wrażenie, że był bardzo brudny, ale muszę obejrzeć powtórkę - nie wnikał tuż po starciu w rozmowie z ringpolska.pl nasz pięściarz, który unikał też oceniania pracy sędziego. Jednak zdaniem obserwatorów walka nie była ciekawa dla oka i było w niej dużo zagrywek na pograniczu faulu.

- Obawialiśmy się, że walka będzie tak wyglądać. Wysyłaliśmy pisma, by zwrócono na to uwagę. Arbiter sędziujący walkę to stary wygra. Wie o boksie wszystko i po prostu nie widział tego, czego nie chciał - przyznał w rozmowie z bokser.org promotor Cieślaka Andrzej Wasilewski. - Michał pokazał się jako twardy zawodnik i wciąż należy do światowej czołówki wagi junior ciężkiej. Ale niedosyt pozostał.

Cieślak zaliczył jeden nokdaun. W piątej rundzie Okolie trafił go prawym sierpem w okolice ucha. - Byłem liczony, ale od razu stanąłem na nogi - podkreślił Polak, zwracając uwagę, że 29-letni Brytyjczyk nie był liczony, gdy upadł pod koniec pojedynku. Sędzia uznał, że się poślizgnął. - Siłę rywala odczułem tylko w pierwszej rundzie - podsumował młodzieżowy mistrz Polski, który na początku starcia - prawdopodobnie, gdy nie liny - wylądowałby na deskach.

- Cieślak dobrze się bronił i blokował moje ciosy. Zostawiał bardzo mało miejsca na uderzenia prawą ręką. Próbowałem uderzać pod różnymi kątami, ale nie byłem w stanie dobrze go trafić. Na pewno jest silnym i fizycznym zawodnikiem, którego ciężko przełamać - docenił Polaka Okolie, cytowany przez ringpolska.pl i dodał: - W piątej rundzie miałem go na deskach i wtedy myślałem, że walka za chwilę się skończy. Na tym poziomie, jeśli masz zranionego rywala, to musisz go wykończyć. Powinienem lepiej atakować i panować nad takimi momentami. Nie wygrałem przed czasem, tak jak planowałem, ale jestem zadowolony.

Okolie - po serii siedmiu zwycięstw przez nokaut - wygrał jednogłośnie na punkty (117:110, 116:111, 115:112). Dla Brytyjczyka to pierwszy raz od trzech lat, gdy przeboksował pełny dystans.

SKRÓT WALKI OKOLIE VS CIEŚLAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Michał Cieślak po przegranej walce z Lawrencem Okolie: Pojedynek był bardzo brudny [SKRÓT WALKI] - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska