Michał Fiałkowski jako 15-latek wstąpił do AK

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Były żołnierz AK zmarł 10 lutego br. w Strzelcach Opolskich. Miał 86 lat.
Były żołnierz AK zmarł 10 lutego br. w Strzelcach Opolskich. Miał 86 lat. archiwum
Michał Fiałkowski był nie tylko instruktorem, działaczem „S” i radnym miejskim.

Mieszkańcy Strzelec Opolskich kojarzą Michała Fiałkowskiego m.in. jako instruktora w strzeleckim technikum, działacza „Solidarności” w latach 80-tych i radnego w gminie Strzelce Opolskie po 1990 r. Nie wszyscy jednak wiedzą, że ten sam Michał Fiałkowski w czasie II wojny światowej był żołnierzem AK, który walczył z rosyjskim okupantem. Jego biografię opisała w książce Maria Jolanta Szczepańska.

Dramatyczna historia Michała Fiałkowskiego rozpoczyna się dokładnie 20 września 1939 r. w Biłce Szlacheckiej pod Lwowem wraz z wkroczeniem na polskie ziemie wojsk rosyjskich (dziś to teren Ukrainy). Pierwszą ofiarą śmiertelną w rodzinie Fiałkowskich był brat jego matki - Jan Sękowski. Zginął tylko dlatego, że był Polakiem. Po wkroczeniu wojsk aresztowano, także jego ojca. Michał Fiałkowski miał wtedy 13 lat.

„Wystarczył ten jeden dzień, by moje dzieciństwo, beztroska, poczucie bezpieczeństwa pod opieką rodziców, prysło. Zrozumiałem, że ani ojciec, ani matka nie mogą mi zagwarantować poczucia bezpieczeństwa” - wspominał Fiałkowski.

Z jego relacji dowiedzieć się można, że rosyjscy żołnierze wprowadzili we wsi ogromny chaos. Było ich pełno na ulicach, a wciąż dochodzili kolejni. Wszyscy pod bronią. Wstrząsem dla nastolatka było także to, jak Rosjanie obchodzili się z polskimi żołnierzami, których pojmali do niewoli. Śmierć dziewięciu z nich Michał widział na własnym podwórku: „W godzinach popołudniowych przyprowadzono na podwórko polskich żołnierzy bez dystynkcji, pasów, nawet guzików u płaszczy. Byli chorzy. (...) Zjawiło się dwóch żołnierzy z torbami sanitarnymi. Jeden z nich wyciągnął strzykawkę i każdemu z jeńców dał zastrzyk w przedramię oraz jakieś pastylki do połknięcia, które popili wodą z własnych manierek. Po zabiegu poczęstowano ich papierosem. Tylko dwaj zapalili, pozostali odmówili. Sanitariusze odeszli, odeszło też trzech lub czterech wartowników. (...) Po kilkunastu minutach chorzy żołnierze zaczęli się słaniać i jeden po drugim zasypiali. Jeden z wartowników podszedł do nich i sprawdził, czy naprawdę śpią. Po pewnym czasie wrócił z chłopską furmanką. Były dwa wozy, na które załadowano żołnierzy. Okazało się, że już nie żyli. (...) Tak leczył lekarz bezbronnego żołnierza. Widok ten wstrząsnął mną głęboko”.
1 lipca 1941 r. do Biłki Szlacheckiej wkroczyły wojska niemieckie. Jak relacjonuje Michał Fiałkowski, nie była to zbieranina bosonogiej dziczy. Żołnierze byli schludnie ubrani. Niemcy, podobnie jak Rosjanie, kazali miejscowym oddawać mleko, mięso i zboża. W związku z tym zapanował głód. Co gorsze, Niemcy oddali władzę ukraińskim nacjonalistom, którzy dopuszczali się okrutnych zbrodni na mieszkańcach.

W takiej sytuacji Michał Fiałkowski wstąpił do Armii Krajowej. Miał wtedy zaledwie 15 lat. Drużyna, w której działał Michał, brała udział w kilku akcjach, m.in. obronie Zuchorzyc przed bandą UPA. Działalność AK polegała także na partyzanckiej walce z Niemcami.

Sytuacja skomplikowała się w 1944 r., gdy do wsi ponownie weszli Rosjanie. W styczniu 1945 r. zapadła decyzja o aresztowaniach niektórych działaczy podziemia. Rosjanie zapukali do domu Fiałkowskich, by aresztować Michała, jego ojca i dziadka. Cała trójka ukryła się w tajnej piwniczce pod domem, którą zbudowali jeszcze w 1939 r., ale po donosie sąsiada Rosjanie odkryli kryjówkę. Ostatecznie Michałowi podczas jednego z transportów udało się uciec, a dzięki sfałszowanym dokumentom przedostał się na Zachód. W ten sposób trafił najpierw do Koźla, a potem do Strzelec Opolskich.

Michał Fiałkowski za swoją postawę był wielokrotnie odznaczany m.in. Krzyżem „Burza” Armii Krajowej. Zmarł 10 lutego br. Miał 86 lat. Spoczął na cmentarzu parafialnym w Strzelcach Opolskich.

Tekst powstał we współpracy z Piotrem Smykałą, znawcą lokalnej historii i autorem książek. Wykorzystano fragmenty książki „Michał Fiałkowski. Zawiła droga z Biłki Szlacheckiej do Strzelec Opolskich” autorstwa Marii Jolanty Szczepańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska