Mickiewicz Kluczbork i ZAKSA Strzelce Opolskie wygrały swoje mecze do zera!

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Brawa dla siatkarzy Mickiewicza...
Brawa dla siatkarzy Mickiewicza... Oliwer Kubus
Bardzo pozytywnie zaskoczyły w sobotnie popołudnie obydwa nasze zespoły występujące na zapleczu PlusLigi. Zarówno bowiem Mickiewicz Kluczbork jak i ZAKSA Strzelce Opolskie wygrały swoje mecze.

Do tego obie drużyny zwyciężyły bez straty seta, a przy tym nie były faworytem swoich pojedynków. Zaskoczyli bowiem zarówno strzelczanie, którzy ograli u siebie rewelacyjnego beniaminka ze Świdnika, jak i kluczborczanie, którzy wygrali we Wrześnie

Jeśli chodzi o podopiecznych Rolanda Dembończyka to inauguracyjna partia meczu od początku do końca układała się po ich myśli. Najpierw zagrywka Michała Szczechowicza wysforowała ich na prowadzenie 6:3. Później nie do zatrzymania był Filip Grygiel, a gdy już było 16:10 stało się jasne, że żadna krzywda już im się stać nie może.

W drugą odsłonę lepiej weszli goście, dla których było już 8:5 w pewnym momencie. Następnie mieliśmy jednak dość wyrównany bój z lekkim wskazaniem na team ze Świdnika. Aż od stanu 16:17... gdy przy zagrywkach Grygiela zespół w którym gra przechylił na swoją korzyść trzy akcje z rzędu. Następnie znowu gra toczyła się punkt za punkt, niemniej miejscowi wytrzymali presję.

Trzecia część była jeszcze inna niż poprzednie. Najpierw wyrównana, a później z lekkim wskazaniem na Avię, która objęła prowadzenie 7:9, na co serią asów odpowiedział późniejszy MP Grygiel i to ZAKSA miała dwa „oczka” więcej (11:9). Gdy wydawało się, że strzelczanie pójdą za ciosem, znowu inicjatywę przejęli rywale (16:17). Niemniej od tego czasu w większości kilku kolejnych akcji lepsi okazali się miejscowi i od stanu 22:18 mogli już kontrolować grę.

ZAKSA Strzelce Opolskie - Avia Świdnik 3:0 (25:18, 25:23, 25:21)
ZAKSA:
Szczechowicz, Wójtowicz, Kosian, Grygiel, Kłęk, Kramczyński, Pilichowski (libero) oraz Pogłodziński (libero) i Kaciczak.

W przypadku wygranej ekipy prowadzonej przez Mariusza Łysiaka to również nie było tak łatwo jak wskazywałby na to wynik. Nawet nie w secie numer 1 wygranym do 19. Wszak w pewnym momencie miejscowi prowadzili już 15:11. Wówczas to parę razy świetnie pokazał się duet Dawid Bułkowski - Łukasz Owczarz i nie dość, że niebawem mieliśmy remis po 17, to jeszcze kluczborczanie nie zamierzali już zwalniać i wygrali zdecydowanie.

W drugiej odsłonie nie zwalniał Bułkowski i goście poszli za ciosem i było 10:5 dla nich. Później utrzymywali mniej więcej ten poziom przewagi aż do stanu 17:11. Wtedy też nieco się zatrzymali i rywale mocno zniwelowali straty, a przewaga wynosiła już tylko dwie piłki (18:16). Wówczas to przypomniał o sobie Owczarz, który bezpiecznie przeprowadził Mickiewicza przez ten mały kryzysy na finiszu.

Trzecia parta wyglądała dość podobnie do drugiej. Najpierw wysokie prowadzenie gości (10:5 i 16:10), a potem heroiczna walka Krispolu. Tym razem tej drużynie się to udało na ostatniej prostej przez co mieliśmy remis po 24. W walce na przewagi jednak więcej zimnej krwi zachowali nasi siatkarze i ostatecznie triumfowali 29:27.

Krispol Września - Mickiewicz Kluczbork 0:3 (19:25, 22:25, 27:29)
Mickiewicz:
Sternik, Bułkowski, Lewandowski, Owczarz, Frankowski, Toma, Jaskuła (libero) oraz Szablewski, Szmajduch.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska