Mickiewicz Kluczbork pnie się w górę tabeli

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Marcin Melnarowicz, przyjmujący zespołu z Kluczborka.
Marcin Melnarowicz, przyjmujący zespołu z Kluczborka. Oliwer Kubus
Doskonałą serię kontynuują 2-ligowi siatkarze z Kluczborka, którzy przed własną publicznością zanotowała już siódmą wygraną z rzędu. Ta pozwoliła awansować na najniższy stopień podium.

Naszych siatkarzy wyraźnie rozdrażnił rywal z Dobronia, który spotkanie rozpoczął asem serwisowym i to zagrywka okazała się zmorą przyjmujących gospodarzy. Nie potrafili oni na tyle dokładnie dograć piłki do siatki, aby Jędrzej Brożyniak mógł urozmaicić grę. W efekcie Mickiewicz radził sobie właściwie bez środkowych, którzy w ostatnim czasie byli w bardzo dobrej dyspozycji i szukał najprostszych rozwiązań.

To nie było skuteczne i mimo wszystko nieoczekiwanie pierwsza partia padła łupem gości. I chyba na ich nieszczęście, bo podopieczni trenera Mariusza Ły­siaka w kolejnych trzech brutalnie pokazali im ich miejsce w szeregu, a to jest na przedostatniej pozycji w tabeli.

Trzy sety nie miały właściwie żadnej historii i bardzo podobny przebieg, a goście stracili jedyny argument, który pozwalał im walczyć - zagrywkę. Do tego popełniali dużo wymuszonych błędów, a nasi każdy wykorzystywali i seriami zdobywali punkty. Gospodarze serwowali mocno i precyzyjnie, blokowali i kontrowali, a w ataku brylował Tomasz Miarka, który został zresztą uznany najlepszym zawodnikiem spotkania. Wygrane do 13, 14, 16 pokazały przepaść jaka dzieliła oba zespoły.

Mickiewicz Kluczbork - LUKS Dobroń 3:1 (-22, 13, 14, 16)
Mickiewicz: Brożyniak, Miarka, Mucha, Bryś, Melnarowicz, Auguścik, Szadkowski (libero) - Parcej, Noga, Kowalczyk, Pańczyszak, Niedzielski, Hiper. Trener Mariusz Łysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska