Do pożaru doszło po godz. 12.20.
Główny ogień pojawił się w komorze silnika samochodu dostawczego. Jak się szybko okazało, doszło do tego na skutek wady instalacji elektrycznej.
Kierowca forda wezwał straż, ale wcześniej sam zużył dwie gaśnice, dzięki czemu duży ogień został opanowany.
Strażacy, po przyjeździe, odłączyli akumulator i dogasili pojazd wodą.
Właściciel auta wstępnie obliczył straty na ok. 10 tys zł. W fordzie znajdowały się bowiem drewniane deski (przewożone ze stolarni), które się stopiły.
Stopieniu uległa też deska rozdzielcza.
Popękały szyby i uszkodzona została kabina pojazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?