Miejska spółka z Opola "przeprasza" za uciążliwe wysypisko

Artur  Janowski
Artur Janowski
Na siłowni ćwiczą nie tylko seniorzy, którzy przychodzą do Domu Dziennego Pobytu. Spółka zastrzega, że urządzenia powinny być dostępne dla wszystkich mieszkańców.
Na siłowni ćwiczą nie tylko seniorzy, którzy przychodzą do Domu Dziennego Pobytu. Spółka zastrzega, że urządzenia powinny być dostępne dla wszystkich mieszkańców. Sławomir Mielnik
Zakład Komunalny podarował mieszkańcom siłownię na świeżym powietrzu. To forma rekompensaty za duże uciążliwości związane z sąsiedztwem składowiska odpadów.

Pięć urządzeń stoi tuż obok Domu Dziennego Pobytu, który działa przy ulicy ks. Rudzkiego. Nie każdy jednak wie, że budowę siłowni - wartej ponad 17 tysięcy złotych - sfinansowała miejska spółka, zajmująca się zarządzaniem strefą płatnego parkowania, cmentarzami, a także wysypiskiem przy ulicy Podmiejskiej.

To właśnie na nie niemal każdego lata skarżą się mieszkańcy Groszowic. Zwłaszcza wówczas gdy panują wysokie temperatury, a to z kolei powoduje, że składowisko śmierdzi.

I to tak mocno, że część mieszkańców woli nie otwierać okien. W tym roku wielu skarg jednak nie było. Być może dlatego, że spółka postanowiła wynagrodzić mieszkańcom niedogodności.

- Siłownię traktujemy jako formę rekompensaty za fakt, że w dzielnicy jest składowisko odpadów - przyznaje Andrzej Czajkowski, prezes Zakładu Komunalnego. - Ten ruch w żaden sposób nie powoduje, że przestaniemy się starać, aby składowisko było jak najmniej uciążliwe. W tym roku zasadziliśmy np. dodatkowo 900 drzew iglastych, aby wzmocnić pas zieleni, jaki oddziela nas od dzielnicy. Na tym nie koniec, bo chcemy, aby kolejne drzewa pojawiły się w rejonie składowiska jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego.

Siłownia to nie jedyna forma rekompensaty. W tym roku Zakład Komunalny kupił kosiarkę (7 tys. zł) dla klubu piłkarskiego Groszmal Odra II Opole, która pomoże utrzymać murawę boiska w dobrym stanie. Miejska spółka pomogła również w przebudowie bramy wjazdowej do domu dziennego pobytu, a mieszkańcy dzielnicy przyznają, że nie pamiętają, aby kiedykolwiek wcześniej administrator składowiska był tak chętny do pomocy.

- Poprosiliśmy o tę pomoc, ale prawdą jest też również to, że spółka dostała zielone światło z ratusza, który wiedział, na co będą przeznaczone pieniądze - przyznaje Edmund Wajde, przewodniczący rady seniorów w DDP. - Jesteśmy bardzo wdzięczni, a Zakład Komunalny, który zachował się wzorowo, powinien być przykładem dla innych firm z Opola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska