Miejskie becikowe w Opolu nie przejdzie

Artur  Janowski
Artur Janowski
sxc.hu
Becikowe - wypłacane z kasy miasta za każde urodzone dziecko - funkcjonuje już w wielu gminach w Polsce. W Opolu przeciwko jego wprowadzeniu jest prezydent.

Przekonać prezydenta do tego, aby wprowadzić takie rozwiązanie także w Opolu chce radny Marek Kawa (PiS).

- W Opolu rodzi się obecnie dramatycznie mało dzieci, rocznie jest ich około 1000 i 1000 zł od miasta to nie byłyby duży wysiłek finansowy - ocenia Marek Kawa. - Takie becikowe mogłoby być jednym z elementów polityki prorodzinnej w mieście. Dlatego może je mieć np. Byczyna czy Gogolin, a Opole nie?

- Samorząd nie jest od becikowego - odpowiada Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola. - Naszą misją jest rozwój miasta, tworzenie nowych miejsc pracy. Jeśli będziemy musieli wydać milion na becikowe, to tych pieniędzy zabraknie nam na budowę dróg, czy kanalizacji. Tymczasem rozwijając miasto, możemy przekonać kogoś do zakładania u nas rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska