Mieszkańcom prudnickiego osiedla brakuje wody w kranie, bo wykorzystuje ją miejski basen

fot. Krzysztof Strauchmann
fot. Krzysztof Strauchmann
Mieszkańcy prudnickiego osiedla Zacisze co roku w czerwcu narzekają na brak wody w kranie, która leje się do miejskiego basenu.

Ciśnienie w kranie spada tak bardzo, że grzejnik gazowy nie chce się zapalić i nie mamy ciepłej wody. Zimna woda ledwie się leje. Nie możemy się wymyć, wykąpać, używać ciepłej wody w kuchni. Najgorzej było, jak miałam małe dziecko - skarży się Wioletta Adamczyk, mieszkanka najwyższej kondygnacji bloku na ul. Sowińskiego. Problem trwa od lat. Zawsze w czerwcu przez ok. tydzień ludzie skarżą się na brak wody, bo w tym czasie z miejskiej sieci napełniany jest basen OSiRu przed sezonem letnim.
Dyrekcja OSIRu zapewnia, że napełnianie niecki kapieliska odbywa się tylko nocą, a w dzień jest ograniczona do minimum, jednak mieszkańcy twierdzą, że przez ogrodzenie kąpieliska widzą jak woda leje się bez ograniczeń. Prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji tłumaczy, że jedynym rozwiązaniem problemu jest rygorystyczne przestrzeganie ustaleń, według których basen ma być napełniany wyłącznie w porze nocnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska