Burmistrz Nysy podpisał zarządzenie wprowadzające od 1 stycznia nowe stawki opłat za odpady przywożone na składowisko Regionalnego Centrum Gospodarowania Odpadami w Domaszkowicach pod Nysą. Na to składowisko trafia rocznie 60 tys. ton odpadów z 19 gmin.
Nowe stawki w zależności od tzw. frakcji czyli rodzaju odpadów, rosną nawet o kilkadziesiąt procent (np. z 74 zł do 140 za tonę odpadów niesortowanych).
- Nasza podwyżka jest efektem podwyżki, jaką wprowadziło jeszcze w kwietniu rozporządzenie rządu - tłumaczy Jacek Chwalenia, prezes miejskiej spółki EKOM, która zarządza składowiskiem. - Od nowego roku rośnie opłata za składowanie i zagospodarowanie odpadów, jaką my tylko odprowadzamy do urzędu marszałkowskiego. Doliczyliśmy do tego podwyżkę rzędu 6 - 8 złotych na tonie, wynikającą z rosnących kosztów bieżących, np. ze wzrostu płacy minimalnej. To pierwsza podwyżka od 2013 roku.
Wyższe opłaty marszałkowskie oznaczają wzrost opłat dla wszystkich mieszkańców. Ze sposobu wprowadzenia podwyżki w Domaszkowicach są jednak niezadowolone sąsiednie gminy, które przygotowują protest do marszałka.
- Porozumienie jakie mamy z gminą Nysa, gwarantuje nam, że wprowadzenie podwyżki powinny poprzedzić rozmowy z partnerami - komentuje Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika.
- W porozumieniu jest mowa o konsultacjach na miesiąc przed wprowadzeniem nowych stawek. Będziemy o tym rozmawiać na spotkaniu w Nysie 20 listopada, czyli zgodnie z terminami umowy - komentuje burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
- Nawet po podwyżkach jesteśmy najtańszym składowiskiem na Opolszczyźnie - mówi prezes Chwalenia. - Każda gmina może wybrać inne miejsce.
Tak mieszka Robert Lewandowski. ZOBACZ LUKSUSOWY APARTAMENT PIŁKARZA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?