Protest skierowany do burmistrza i ministra rolnictwa analizuje teraz komisja rewizyjna rady miejskiej. Mieszkańcy dwóch wiosek domagają się zmiany uchwalonego już studium przestrzennego i planu zagospodarowania gminy.
Zobacz: Wiatraki z Zalesia Śląskiego mogą zagrażać Górze św. Anny
Nowy plan dopuszcza postawienie 36 potężnych wiatraków na terenach, w środku których znajdują się Browieniec, Gostomia, Solec, Rostkowice i Olbrachcice.
- Wszystko zrobiliśmy zgodnie z przepisami i prawem. Nasze uchwały sprawdzał nadzór prawny wojewody. Wszystko uzyskało pozytywne opinie instytucji związanych z ochroną środowiska - wylicza burmistrz Białej Arnold Hindera. - Dla mnie jest zagadką, dlaczego mieszkańcy zaczęli protestować w momencie, gdy uchwały zostały już opublikowane przez wojewodę. Plany były wyłożone do wglądu, był czas na składanie uwag. Wtedy nikt nie protestował!
Mieszkańcy przyznają: urząd wywiesił na tablicach zawiadomienie, na które nikt nie zwrócił uwagi.
Zobacz: Kędzierzyn-Koźle. Powstają pierwsze wiatraki
- Burmistrz nawet nie wspomniał o farmach wiatrowych na corocznych zebraniach wiejskich. Tymczasem już w 2005 roku rada gminy uchwaliła, że w sprawach szczególnie ważnych dla mieszkańców prowadzone będą konsultacje społeczne - denerwuje się jeden z mieszkańców.
24 marca mieszkańcy sami zwołali zebranie w Gostomi. Przyjechali na nie przedstawiciele firmy Element Power z Warszawy, która chce budować farmy wiatrowe. Przyjechał też zaproszony przez ludzi specjalista z Politechniki Wrocławskiej, który opowiadał o negatywnych stronach takiego sąsiedztwa.
- Nie jesteśmy przeciwnikami energii wiatrowej. Domagamy się tylko bezpiecznej lokalizacji wiatraków, które mają mieć po 150 metrów wysokości - mówi kolejny mieszkaniec Browieńca.
Zdaniem protestujących, wiatraki powinny stanąć co najmniej 3 kilometry od wioski (tymczasem najbliższy ma stanąć 900 metrów od zabudowań).
Część miejscowych już podpisała z firmą umowy dzierżawy terenu pod wiatraki. Inni rolnicy obawiają się hałasu, dźwięków o niskiej częstotliwości.
- Jeśli dojdzie do budowy 36 wiatraków, to gmina może rocznie spodziewać się 1,5 mln dodatkowych podatków - argumentuje burmistrz. - To tyle, ile obecnie wynosi w gminie cały podatek rolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?