W pożarze, który wybuchł 30 grudnia na osiedlu Armii Krajowej w Opolu, zginęła trzyosobowa rodzina - ojciec, babcia i syn.
Mieszkanie doszczętnie spłonęło i uszkodziło nie tylko sąsiadujące z nią pomieszczenia, ale cały pion. Dla 45 lokatorów oznaczało to przymusową wyprowadzkę z dnia na dzień.
Mogli jedynie zabrać najpotrzebniejsze rzeczy, ponieważ cały budynek został wyłączony z użytkowania.
Po przeprowadzonej przez inspektorat budowlany ekspertyzie stwierdzono, że uszkodzeniu uległy elementy konstrukcyjne w mieszkaniu, gdzie wybuchł pożaru i w mieszkaniach bezpośrednio nad i pod tym mieszkaniem, jak również elementy elewacji budynku.
Zniszczony został pion instalacji elektrycznej, zasilającej wszystkie 32 mieszkania, uszkodzone zostały tynki ścian i balustrady na klatce schodowej oraz klatka schodowa, która była zasmolona sadzą i częściowo zagruzowana.
Termin remontu znacznie się wydłużył
Początkowo remont miał się zakończyć do końca stycznia, jednak termin przesuwano kilkukrotnie z powodu braku wystarczającej ilości materiałów budowlanych na terenie Polski i konieczności ich zamówienia prosto od producenta.
Po sześciu tygodniach prac remontowych Spółdzielnia Mieszkaniowa w Opolu poinformowała, że prace remontowe zostały ukończone 14 lutego, w związku z czym od wtorku, 15 lutego mieszkańcy będą mogli na stałe wrócić do swoich mieszkań. Nadal remont prowadzony będzie w mieszkaniu, które uległo zniszczeniu w wyniku pożaru i dwóch mieszkaniach sąsiadujących.
Nadal trwa ustalanie przyczyn pożaru
- I to jest najlepsza wiadomość, jaką mogliśmy usłyszeć. Dla kilkudziesięciu lokatorów niemal dwa miesiące życia poza swoim mieszkaniem, było czasem w zawieszeniu. Trudno sobie to uzmysłowić, dopóki sami nie doświadczymy utraty, nawet tymczasowej swojego domu. Tym bardziej, że wielu z moich sąsiadów to osoby starsze, które jak wiadomo najgorzej znoszą takie nagłe zmiany- tłumaczy jeden z lokatorów.
Na tę chwilę nie jest jeszcze znana oficjalna przyczyna pożaru. Nadal trwa prokuratorskie śledztwo dotyczące przyczyn pożaru, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Pod uwagę brane są dwa scenariusze - albo było to przypadkowe zaprószenie ognia albo jeden z mieszkańców świadomie wzniecił pożar.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?