- Myśmy z żona chodzili do tej szkoły, nasze dzieci również oraz część wnuków też się tutaj uczy - powiedział nto pan Helmut.
Szkoła ma bogata historię, którą dzisiaj opowiadają sobie byli jej uczniowie.
Helmut Patrzek uczył się tutaj w latach 1948 - 1955. - To były dziwne czasy - wspomina. - Ale rygor był, to trzeba przyznać. Casem po łapach się linijką dostało od nauczyciela.
Jego żona Mariia najchętniej wspomina dni, gdy w szkole odbywały się różne spotkania i imprezy. - Bo ani telewizji nie było, ani komputerów, więc największą atrakcją były szkolne zabawy i inne imprezy.
- Zaraz po wojnie rodzice nas straszyli, że jak będą w szkole obowiązkowe szczepienia, to może się zdarzyć, że wszczepią nam jakieś trucizny - mówi Pan Helmut. - No to my w te dni uciekali całą szkołą albo do lasu, albo chowaliśmy się pod mostem.
W owych latach do szkoły uczęszczało prawie 200 uczniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?