- To niebezpieczne i grozi utonięciem - przestrzegają strażnicy miejscy. Ich apele, jak dotąd, nie skutkują.
Co gorsza, miłośników kąpieli w Odrze najbardziej ciągnie w najmniej bezpieczne miejsca: tuż koło jazów pomiędzy ulicami Grobli i Kępa Młyńska.
- Najpierw sami sprawdzamy dno i nie pozwalamy dzieciom wypływać na głęboką wodę - przekonywało nas małżeństwo, które z trójką dzieci w nadmuchiwanych kołach pluskało się w wodzie kilkanaście metrów od jazu. - Zresztą gdzie mamy się kąpać? Kąpielisko miejskie zarosło i nie ma w Brzegu żadnego takiego miejsca. Zostaje Odra. Strażnicy z podobnymi przypadkami spotykają się codziennie.
- Nie chodzi o to, by tych ludzi karać mandatami za kąpiel w miejscu niedozwolonym, ale o to, aby uczulić na grożące niebezpieczeństwo - tłumaczy Krzysztof Szary, komendant SM. - Rejon wyspy oraz całe nabrzeże Odry to szczególnie niebezpieczne miejsca, o zmiennym nurcie wody i zdradliwym dnie. Stąd nasze apele o zachowanie szczególnej ostrożności i przypominanie o całkowitym zakazie kąpieli.
Strażnicy dodają, że na osoby, które będą uporczywie łamać zakazy i lekceważyć ostrzeżenia, mogą zostać nałożone mandaty od 50 do nawet 250 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?