Mieszkańcy, którzy skontaktowali się z redakcją nto twierdzą, że tak, jak na przesłanych przez nich zdjęciach, wygląda większość dróg powiatowych w gminie Pokój. Średnica ubytków w nawierzchni sięga nawet kilkudziesięciu centymetrów.
- To wstyd, że w XXI wieku ma miejsce taka sytuacja. Nie mówimy o lokalnej drodze gruntowej czy gminnej z niewielkim ruchem, a o drodze, którą wiele osób każdego dnia dociera do domów czy pracy - mówią rozżaleni mieszkańcy gminy.
- Nie oczekujemy nawierzchni równej niczym stół. Wystarczyłby bieżący remont, zaklejenie ubytków - dodają.
Starosta powiatu Namysłowskiego Konrad Gęsiarz twierdzi, że pretensje mieszkańców są nieuzasadnione. - W zeszłym roku na wspomnianą drogę poszło 10 ton masy bitumicznej. I do końca maja chcemy ponownie zająć się tym odcinkiem. Zlecenie na roboty zostało wystawione jeszcze w kwietniu. Teraz czekamy tylko na dobrą, bezdeszczową pogodę - słyszymy od starosty.
- Mamy w swoim zarządzie 312 kilometrów dróg. Ekipy remontowe nie mogą być wszędzie i zawsze, choć bardzo byśmy tego chcieli. Jednak, zwłaszcza teraz - w czasie pandemii koronawirusa, jest to niemożliwe, choć robimy co możemy. Najlepszym dowodem moich słów są działania. To właśnie w gminie Pokój trwają największe w powiecie inwestycje - remont drogi od Dąbrówki Dolnej w kierunku Wołczyna oraz na odcinku od Jagiennej do Kozub. Mówimy o blisko 3 km nowego asfaltu więc nie można mówić, że to zapomniana drogowo gmina - podsumowuje Konrad Gęsiarz.