Mieszkańcy kamienicy na ul. Marka Prawego nie mają ogrzewania

fot. Radosław Dimitrow
- W domu jest bardzo zimno. Nie wiem, jak długo tak jeszcze wytrzymamy - mówi Ewa Ludwig.
- W domu jest bardzo zimno. Nie wiem, jak długo tak jeszcze wytrzymamy - mówi Ewa Ludwig. fot. Radosław Dimitrow
Brak ogrzewania, problemy z prądem - tak żyje rodzina Ludwigów ze Strzelec Opolskich. - A gmina miała nam pomóc... - płacze Ewa Ludwig.

W niełatwej sytuacji są lokatorzy z kamienicy przy ul. Marka Prawego. Żyją odcięci od centralnego ogrzewania, na klatce schodowej panuje brud, a stara instalacja w budynku cały czas grozi pożarem.

W kamienicy mieszkało niegdyś kilkanaście rodzin. Teraz zostały zaledwie cztery osoby. W najgorszej sytuacji jest Ewa Ludwig, która z dwójką dzieci nie ma się gdzie podziać.

- W mieście i okolicy mieszkań do wynajęcia jest jak na lekarstwo - mówi Ludwig.
- Od miesięcy przeszukuję ogłoszenia i nic. Jak już się trafi jakieś mieszkanie, to właściciele żądają horrendalnych stawek.

Warunki do życia w kamienicy są fatalne, bo właściciele firm Pro Invest i FHU "KA", do których należy dom, nie potrafią się ze sobą dogadać. Przy budynku robią niewiele, więc stopniowo popada on w ruinę.

Opinia

Opinia

Maria Feliniak - zastępca burmistrza Strzelec Op.:
- Niestety, przepisy nie stoją po stronie pani Ewy. Jako gmina możemy jej zaproponować jedynie mieszkanie, które nadaje się do remontu. Pani Ewa będzie mogła w nim zamieszkać, ale warunkiem będzie przeprowadzenie remontu.

Ewa Ludwig mieszkanie stara się ogrzewać piecykiem elektrycznym, ale temperatura wewnątrz dochodzi co najwyżej do kilkunastu stopni. - Jeszcze w 2008 roku gminni urzędnicy obiecali mi pomóc - przypomina Ewa Ludwig. - Miałam dostać mieszkanie komunalne. Niestety, na obietnicach się skończyło. Nie dość, że nadal tu marzniemy, to jeszcze właściciel Pro Investu podniósł nam czynsz!

Ewa Ludwig dowiedziała się w urzędzie, że według przepisów lokal komunalny jej nie przysługuje.

- Jeżeli ktoś wynajmuje mieszkanie u prywatnego właściciela i pojawia się problem z lokalem, to właściciel ma obowiązek zapewnienia zastępczego mieszkania - mówi Józef Bocian, przewodniczący komisji mieszkaniowej. - Chcemy pomóc pani Ludwig, ale nie możemy tego robić wbrew przepisom.

Problem w tym, że szefostwo Pro Investu ani myśli szukać zastępczego lokalu. Ewa Ludwig jest załamana.

- Skoro ratusz uważa, że mieszkanie mi nie przysługuje, to zapraszam do siebie na kawę - mówi przez łzy lokatorka. - Wszyscy zasłaniają się przepisami, bo we własnych domach mają ciepło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska