Mieszkańcy odnowili kapliczkę w Łubnianach

fot. Andrzej Jagiełła
Mieszkańcy są dumni ze swojej kapliczki.
Mieszkańcy są dumni ze swojej kapliczki. fot. Andrzej Jagiełła
Kapliczka ma dzwon, który od niepamiętnych czasów odzywa się zawsze w Sylwestra o północy, w Wigilię i w czasie procesji do św. Floriana.

Za każdym razem dzwon uruchamia Józef Palmer, którego rodzina od prawie 100 lat ma ten przywilej. Tutaj w ostatnim dniu każdego roku spotykają się mieszkańcy okolicy, by śpiewać na powitanie nowego roku.

- Przez lata kapliczka popadała w ruinę - mówi Harry Lebich. - Więc parafianie postanowili ją gruntownie odnowić. Tym bardziej, że stoi przy głównym skrzyżowaniu wsi. Wielu ludzi tędy przejeżdża i było nam trochę wstyd.

Trudno ustalić rok jej zbudowania. Wiadomo tylko, że dzwon odlano w 1838 roku. Jednak jak każdy tego typu obiekt, kapliczka ma swoją legendę. Miał w jej miejscu powstać kościół, lecz w ciągu jednej nocy jakieś siły przeniosły zgromadzony materiał w miejsce, gdzie w Łubnianach dzisiaj stoi świątynia.

- W remont kapliczki zaangażowało się wiele osób i rodzin - mówi Harry Lebich. - Zebraliśmy pieniądze na materiały. Potem wszyscy pracowali w miarę wolnego czasu. W sumie ponad 1000 godzin.
- Wyrastaliśmy koło niej i dożyjemy starości - dodaje Agnieszka Lipińska, która od 40 lat opiekuje się obiektem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska