Mieszkańcy Prudnika musza zmierzyć powierzchnię swoich dachów

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
Prudnicki Zakład Wodociągów i Kanalizacji prosi mieszkańców miasta o informację, czy deszczówka z ich dachów trafia do kanalizacji i oczyszczalni ścieków.

Dyrekcja wodociągów zapewnia, że akcja nie jest związana z planami wprowadzenia nowej opłaty.

Za deszczówkę płacą obecnie tylko duże przedsiębiorstwa, np. PKS czy zarządcy dróg, z których terenu woda z opadów i roztopów jest oczyszczana przez ZWiK.

Wiadomo jednak, że z części dachów, zwłaszcza na terenie starego miasta, deszczówka trafia do ogólnej kanalizacji i do miejskiej oczyszczalni.

- Chcemy uchwycić statystycznie skalę tego zjawiska - wyjaśnia Paweł Kawecki, kierownik działu kanalizacji i oczyszczalni ścieków. - Sami musimy podawać takie dane do Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska i do Urzędu Marszałkowskiego. Dysponując danymi o powierzchni dachów i informacjami z instytutu meteorologii o natężeniu opadów, zakład wylicza, ile litrów wody opadowej trafia do oczyszczalni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska