Mieszkańcy Raszowej boją się podpalacza

fot. Mariusz Jarzombek
Ryszard Lis w stodole, którą najprawdopodobniej podpalił piroman.
Ryszard Lis w stodole, którą najprawdopodobniej podpalił piroman. fot. Mariusz Jarzombek
Czy piroman z Dańca grasuje w Raszowej? Straż pożarna podejrzewa, że to właśnie podpalenie było przyczyną niedzielnego pożaru stodoły w tej wsi.

- Przesłuchujemy świadków ale na razie nie ma żadnych podejrzanych. Ogień, o ile to było podpalenie, mógł podłożyć każdy - mówi Jarosław Dryszcz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Raszowa leży dwa kilometry od Dańca. To tam od miesięcy mieszkańców terroryzuje podpalacz. Wszyscy podejrzewają, że jest nim chory psychicznie Zygmunt Z. - mieszkaniec wioski.

- W niedzielę ten człowiek rozdawał u nas przed kościołem ulotki i latarki - mówi Joachim Stróżyk, sołtys Raszowej.

Zygmunt Z. od kwietnia powinien - zgodnie z wyrokiem sądu - przebywać w domu pomocy społecznej.

Dlaczego tam nie trafił? - czytaj w czwartek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Na kartkach napisał coś o kosmitach, sekcie telepatów oraz o tym, że ktoś podpala domy - mówią raszowianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska