Mieszkańcy Skarbimierza-Osiedla protestują przeciwko zakładowi przetwarzania odpadów

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Na sesję rady gminy przyszło kilkudziesięciu mieszkańców, którzy chcieli przekonać wójta, by zmienił swoje decyzje.
Na sesję rady gminy przyszło kilkudziesięciu mieszkańców, którzy chcieli przekonać wójta, by zmienił swoje decyzje. Jarosław Staśkiewicz
Dziś jednogłośnie poparli ich gminni radni. W specjalnej uchwale rada wezwała wójta, by uchylił wydaną wcześniej decyzję środowiskową, na podstawie której firma rozpoczęła budowę zakładu.

Zakład unieszkodliwiania i odzysku odpadów powstaje na dawnym poradzieckim lotnisku, obok innych fabryk - zarówno działających, jak i budowanych.

Inwestorem jest Mo-Bruk, giełdowa spółka, która ma podobne zakłady w różnych częściach Polski. Prace przy budowie rozpoczęły się pod koniec lutego, ale dopiero w kwietniu mieszkańcy zorientowali się, że chodzi o zakład przetwarzania odpadów.

- Wokół trwa kilka budów, a na tej długo nie było nawet tablicy informacyjnej - skarżą się ludzie.

Do najbliższych domów, które stoją na zachód od przyszłego zakładu, jest kilkaset metrów, kilometr w drugą stroną zaczyna się już duże osiedle i mieszkańcy tych właśnie domów protestują najgłośniej.

Ale oburzenie w Skarbimierzu-Osiedlu i sąsiednich Małujowicach jest powszechne.

- Chodziliśmy po domach tylko przez kilka godzin w czwartek i piątek, a zebraliśmy około 900 podpisów - mówił Jacek Kamiński, jeden z inicjatorów sprzeciwu.

Mieszkańcy najbardziej obawiają się szkodliwych substancji, bo inwestor nie ukrywa, że do produkcji granulatu cementowego będzie używał wszelkiego rodzaju odpadów niebezpiecznych.

Te obawy są jeszcze większe, odkąd ludzie przeczytali o protestach w Wałbrzychu czy Korzennej pod Nowym Sączem, gdzie zakłady Mo-Bruku już działają i gdzie ludzie odczuwają skutki ich działalności.

Dziś petycje mieszkańców Skarbimierza-Osiedla odczytano podczas sesji Rady Gminy, ale radnych nie trzeba było specjalnie przekonywać.

- Wydaje mi się, że zgadzając się na taką działalność możemy jeszcze odstraszyć innych inwestorów - mówił radny Jarosław Dobrowolski.

- Myślę, że warto wysupłać z gminnej kasy parę groszy i wynająć dobrą kancelarię, która podpowie jaką drogą pójść - sugerował rozwiązanie Marek Kołodziej, przewodniczący Rady Gminy.

Radnym chodzi o znalezienie sposobu na unieważnienie decyzji środowiskowej, albo podważenie raportu oddziaływania na środowisko. Oba dokumenty powstały cztery lata temu i zdaniem wielu osób powinny być sporządzane od nowa.

Wójt Andrzej Pulit do pomysłów radnych i mieszkańców nie był przekonany.

- Jeżeli ktoś z was znajdzie uzasadnione wątpliwości, które dadzą mi podstawę do unieważnienia decyzji - proszę bardzo, rozmawiajmy. Ale nie namawiajcie mnie, żebym łamał prawo - mówił Andrzej Pulit.

I dodawał: - Podpisałbym się pod waszymi petycjami, ale musiałbym być przekonany, że to będzie szkodliwa działalność.

- Do tego trzeba tylko chęci - komentowali mieszkańcy.

Tymczasem inwestor zapewnia, że nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia mieszkańców.

- Budujemy zakład odzysku odpadów, w którym będą one poddawane obróbce i z których powstanie granulat cementowy - tłumaczy Michał Szewczyk z biura prasowego spółki Mo-Bruk.

Taki granulat używany jest np. do rekultywacji terenów pokopalnianych, a także przy budowie dróg

- Będą to odpady niebezpieczne, ale w naszych zakładach są one szybko przetwarzane, przy użyciu w pełni bezpiecznej technologii - dodaje Michał Szewczyk i tłumaczy: - Rozumiemy, że taki rodzaj działalności z trudem znajduje akceptację społeczną. Ale mogę zapewnić, że wszystkie normy i przepisy będą zachowane, a mieszkańcy nie będą odczuwali negatywnych skutków funkcjonowania naszej firmy. Jesteśmy poważną spółką giełdową i nie możemy sobie pozwolić na łamanie przepisów. Warto też pamiętać, że dzięki tej inwestycji powstanie 30 nowych miejsc pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska