Mieszkańcy ulicy Toszeckiej w Strzelcach Opolskich stracą swoje ogródki

fot. Radosław Dimitrow
- O tym, że będziemy musieli się pożegnać z ogródkami, dowiedzieliśmy się przez przypadek - denerwuje Cecylia Greb.
- O tym, że będziemy musieli się pożegnać z ogródkami, dowiedzieliśmy się przez przypadek - denerwuje Cecylia Greb. fot. Radosław Dimitrow
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie modernizować krajówkę. Droga będzie poszerzona, co wiąże się z wywłaszczeniem części przydomowych ogródków.

Po remoncie droga nr 94 ma być szersza i bezpieczniejsza. By tak się stało, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie musiała jednak przejąć część prywatnych posesji mieszkańców.

- Jesteśmy na etapie projektowania dokładnego przebiegu jezdni - mówi Michał Wandrasz, rzecznik GDDKiA. - Wywłaszczenia prywatnych gruntów są konieczne, ponieważ chcemy na tym odcinku poszerzyć drogę, wybudować chodniki i ścieżki pieszo-rowerowe oraz przebudować skrzyżowanie z ul. Wawrzyńca Świerzego. Związane z tym wywłaszczenia obejmą kilkanaście posesji.

Mieszkańcy ul. Toszeckiej czują żal do zarządcy drogi. Nie tyle z powodów planowanych wywłaszczeń, ile tego, jak potraktowała ich GDDKiA.

- O tym, że będziemy musieli się pożegnać z ogródkami, dowiedzieliśmy się przez przypadek - denerwuje się Cecylia Greb, mieszkanka ul. Toszeckiej. - GDDKiA w ogóle nie poinformowała nas o swoich planach. O tym, że taki remont będzie dowiedziałam się z nto.

W sprawie wywłaszczeń mieszkańcy interweniowali już u zarządcy. O tym, co udało im się ustalić czytaj we wtorek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska