Mieszkańcy Winowa przepytają prezydenta Opola [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Mieszkańcy sołectwa złożyli dziś w ratuszu wnioski o udzielenie informacji przez prezydenta Opola.
Mieszkańcy sołectwa złożyli dziś w ratuszu wnioski o udzielenie informacji przez prezydenta Opola. Arti
Dziś złożyli w ratuszu aż 79 wniosków o udzielenie informacji na temat powiększenia Opola. Chcą też poznać analizy, o których mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

Mieszkańców przyprowadził sołtys Jan Damboń, który uważa, że Winów - dziś sołectwo gminy Prószków - będzie kiedyś częścią Opola, ale...

- Musimy wiedzieć, ile ta zmiana może kosztować mieszkańców i czy rzeczywiście nam to się opłaci - tłumaczył Damboń. - Prezydent Opola, który chce Winowa, przekonuje publicznie, że możemy tylko zyskać. Szkoda jednak, że nikt nie mówi o tym, ile będzie kosztowało na przykład przejęcie sieci wodociągowo - kanalizacyjnej. Obawiamy się, że już rok po przyłączeniu sołectwa pojawi się pomysł likwidacji świetlic czy szkół.

Sołtys podkreśla, że do tej pory nikt nie widział analiz i wyliczeń, o których mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

- Mamy wrażenie, że kalkulacji zysków i strat nie ma - mówi Jana Damboń. - Możemy się jednak mylić i dlatego chcemy te analizy poznać i zobaczyć. Wniosków o udostępnienie informacji złożyliśmy sporo, bo poza naszym sołectwem zaniepokojeni są także mieszkańcy innych gmin, które mają stracić sołectwa na rzecz Opola.

Damboń nie ukrywał, że jest zaskoczony decyzją rady miasta Opola, która niemal jednogłośnie poparła plan Wiśniewskiego.

- Dyskutujmy o nim, ale na podstawie jakiś danych i analiz, a tych wciąż nikt nie pokazał i gdyby tak przygotowana uchwała pojawiła się na przykład na radzie miasta Prószków, to niechybnie zostałaby odrzucona - ocenia Damboń, który jest też radnym Prószkowa.
Prezydent Wiśniewski zapewnia, że miasto będzie informować o kosztach powiększenia miasta i nikt nawet nie myśli o likwidowaniu czegokolwiek w przyszłych dzielnicach Opola. Na razie nie wiadomo jednak, czy i kiedy informację o kosztach otrzymają mieszkańcy gmin.

- Musimy najpierw złożone wnioski przeanalizować, sprawdzić, czy rzeczywiście pytania dotyczą informacji publicznych - tłumaczy Grzegorz Marcjasz, sekretarz Urzędu Miasta Opola. - Na odpowiedź mamy 14 dni lub, jeśli sprawa jest skomplikowana, nawet dwa miesiące. Trudno dziś określić, ile potrwa udzielenie odpowiedzi.

Przypomnijmy, że poza Prószkowem na rzecz stolicy województwa pomniejszone mają być takie gminy jak Dobrzeń Wielki, Dąbrowa, Łubniany czy Turawa.

We wszystkich gminach pomysł prezydenta Opola wzbudza ogromne emocje. Mieszkańcy urządzają protesty, plakatują miejscowości, a niedawno mieszkańcy Brzezia odwołali z funkcji sołtysa Tomasz Gabora, który poparł plan Wiśniewskiego.

Konsultacje z mieszkańcami dotyczącego większego Opola odbędą się najprawdopodobniej w lutym. Ostateczną decyzję podejmie jednak nie prezydent miasta, ale rząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska