„Mieszkania dla rozwoju” na Opolszczyźnie. Powstanie spółka mieszkaniowa?

18 listopada prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości odwiedził Nysę, Prudnik, Głuchołazy i Głogówek. Zaprosił go na Opolszczyznę poseł Porozumienia i Zjednoczonej Prawicy Kamil Bortniczuk.

KZN jest instytucją państwową, która ma realizować nowy rządowy program budownictwa mieszkaniowego „Mieszkanie dla rozwoju”, który zastąpi wcześniejszy program „Mieszkanie Plus”.

Będzie do tego korzystać z rządowych pieniędzy z Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa.

Chodzi o rozruszanie budownictwa tańszych mieszkań, przeznaczonych dla ludzi, których nie stać na kredyt mieszkaniowy, ale są w stanie opłacać nawet wyższe czynsze, aby w perspektywie wielu lat przejąć najmowany lokal na własność.

KZN podpisał już pierwsze umowy w sprawie budowy takich mieszkań w Rzeszowie i Jędrzejowie.

Mieszkanie dla rozwoju na Opolszczyźnie?

Według naszych inforomacji KZN przygotowuje się do powołania spółki z udziałem kilku gmin południowej Opolszczyzny. Gminy mają do niej przekazać na zasadzie aportu grunty pod budowę mieszkań. Chodzi o tereny dogodnie zlokalizowane blisko szkół i innych instytucji miejskich. Spółka ma się zajmować budową osiedli i ich późniejszym administrowaniem.

- Zarząd KZN przebywający na moje zaproszenie na Opolszczyźnie, spotkał się z przedstawicielami samorządów Nysy, Głuchołaz, Prudnika i Głogówka, w których program będzie realizowany – mówi poseł Kamil Bortniczuk. - Pierwsze porozumienie w tej sprawie zostało już podpisane w Nysie. Kolejne będą podpisywane w najbliższych tygodniach, a prace projektowe ruszą w 2021 roku.

- Jesteśmy po pierwszym spotkaniu, a przed tygodniem dostaliśmy z KZN list intencyjny, który obecnie wnikliwie analizujemy – mówi wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. – Jesteśmy zainteresowani takim budownictwem. W Głuchołazach mogło by powstać w ramach tej inicjatywy ok. 40 mieszkań.

- Przekazaliśmy KZN naszą propozycję gruntów, które by mogły być przeznaczone na takie cele – mówi burmistrz Głogówka Piotr Bujak. – Czekamy na ich odpowiedź.

- Pomysł jest bardzo ciekawy. Założenia wydają się bardziej korzystne niż w przypadku „Mieszkania Plus”, choć nie wszystko jeszcze wiemy – mówi wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka. – Czekamy na przyjęcie aktów pranych, które mają regulować zasady działania nowego programu, co ma nastąpić w styczniu 2021. Wtedy podejmiemy decyzję.

Medialna wpadka

Start inicjatywy stał się przy okazji medialnym incydentem. Prezes i inni przedstawiciele KZN w czasie pobytu w Nysie spotkali się w restauracji hotelu Chopin, gdzie mieszkali z posłem Kamilem Bortniczukiem oraz burmistrzem i wiceburmistrzem Nysy.

Ktoś wezwał w trakcie ich spotkania policję, która wyjaśnia czy wpuszczając osoby spoza hotelu do restauracji nie złamano zasad sanitarnych. Zajście w hotelu opisały Nowiny Nyskie, a potem kilka redakcji ogólnopolskich.

- Efektem spotkań, które odbyliśmy tego dnia, będzie budowa kilkuset, a może nawet ponad tysiąca mieszkań w naszym regionie – komentuje poseł Kamil Bortniczuk. - W spotkaniu w restauracji hotelowej uczestniczyli goście hotelowi (w tym ja). Burmistrz Nysy - jak przystało na gospodarza miasta - przywitał gości. Co nie bez znaczenia - burmistrz jest ozdrowieńcem, więc nie stanowił żadnego zagrożenia epidemicznego dla uczestników spotkania.

Według naszych ustaleń na spotkanie w hotelu nie zaproszono jednak przedstawicieli wszystkich gmin, uczestniczących w projekcie.