Mieszkania socjalne na Rybackiej w Opolu przekazano już potrzebującym

Za kilka dni Anna Jabłońska będzie mogła wprowadzić się do wyremontowanego mieszkania. Do tej pory, razem z piątką dzieci, gnieździła się w klitce o powierzchni 14 metrów kwadratowych.
- Teraz zamieszkamy na ponad 49 metrach, to dla nas piękny prezent na Nowy Rok
- cieszyła się Jabłońska, która na mieszkanie socjalne czekała od trzech lat.

Jabłońska była wczoraj jedną z osób, które odebrały klucze do dwunastu mieszkań w kamienicy przy ulicy Rybackiej, stojącej tuż nad brzegiem Odry. Miasto zainwestowało w budynek, który od kilku lat popadał w ruinę, około 1,3 mln zł.
Na potrzeby nowych mieszkań dobudowano jeszcze jedno piętro, wyremontowano też całą elewację.

Każdy lokal socjalny ma aneks kuchenny z kuchenką elektryczną i niewielką łazienkę z kabiną prysznicową.
- Dla lokatorów to szansa na nowe, lepsze życie - ocenia Janusz Kwiatkowski, zastępca prezydenta miasta ds. mieszkaniowych. - Lokale socjalne są przeznaczone dla osób o niskich dochodach i takich, których doświadczył los. Mam nadzieję, że dla takich rodzin, w tym budynku tworzy się teraz coś dobrego.

Liczba

Liczba

400 rodzin oczekuje w Opolu na lokale socjalne. Chodzi tu o osoby, które albo są w trudnej sytuacji materialnej czy rodzinnej lub też zadłużyły się i mają orzeczony wyrok o eksmisję.
12 mieszkań nie rozwiązuje więc problemu, ale urząd miasta niebawem odda do użytku kolejne. 40 lokali powstaje w nowym budynku przy ulicy Walecki.
Poza budynkiem - który będzie miał własną kotłownię
- powstaną też miejsca parkingowe, ogrodzenie, mały plac zabaw. W planach są kolejne lokale socjalne.

Jedną z takich osób jest Renata. Na przyznanie mieszkania przy ulicy Rybackiej czekała aż pięć lat.
- Więc trudno się nie cieszyć odbierając klucze - mówiła Renata. - Pracuje tylko mąż, bo ja opiekuję się niepełnosprawnym dzieckiem. W naszej sytuacji mogliśmy tylko liczyć na lokal socjalny, gdzie płaci się niższe czynsze.

Miasto ma nadzieję, że nowi lokatorzy będą dbać o budynek jak o swoją własność. Przypomnijmy, że do tej pory w budynkach socjalnych bywało z tym różnie.