Mieszkaniec Nowej Wsi Małej dolał żonie rtęci do dżemu

Policja
Policja
62-letni mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Odpowie za usiłowanie zabójstwa. Kobieta, po badaniach w szpitalu wróciła do domu.

Sprawca był już wcześniej wielokrotnie notowany za znęcanie się nad żoną. Wkrótce miał stawić się w zakładzie karnym, bo sąd odwiesił mu zasądzoną przed trzema laty karę więzienia.

- W piątek rano zrobiłam sobie kawę i kanapkę z dżemem - mówi emerytka. - Kiedy już zjadłam, zauważyłam, że w słoiku pływa coś dziwnego.

Kobieta w pierwszej chwili pomyślała, że są to cynowe kulki. Mąż nie chciał powiedzieć, co wsypał do słoika.

- Wreszcie będę wiedział, za co pójdę siedzieć - miał jej tylko powiedzieć.

Dopiero syn, który wrócił wieczorem z delegacji, rozpoznał, że to rtęć. Kobieta była na badaniach w Brzeskim Centrum Medycznym, ale nie stwierdzono zatrucia.

Policjanci zatrzymali mężczyznę, a sąd aresztował go na trzy miesiące.

- Nie wiem co to da, bo więzienie nikogo na lepsze nie zmienia - mówi żona zatrzymanego. - A mąż od wielu lat pije na umór, nie pracuje, jest agresywny wobec rodziny i sąsiadów. I to niezależnie od tego, czy jest trzeźwy czy pijany.

- Wiele razy szukałam pomocy w różnych instytucjach, bo jego trzeba psychiatrycznie leczyć. Ale bez skutku. Boję się, że jak wyjdzie z więzienia, to nas spali - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska