Mieszkaniec Opola zgłosił napad, którego nie było

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
25-latek przyznał się, że wszystko wymyślił. Śledczym opowiedział, że pieniądze, które rzekomo mu zrabowano miały być przeznaczone na spłatę zadłużenia.
25-latek przyznał się, że wszystko wymyślił. Śledczym opowiedział, że pieniądze, które rzekomo mu zrabowano miały być przeznaczone na spłatę zadłużenia. Archiwum
25-latkowi z Opola może teraz grozić nawet do 3 lat więzienia.

25-latek z Opola opowiedział śledczym, że gdy wracał po pracy do domu, nagle obok niego zatrzymał się ciemny samochód z którego wysiadło kilku mężczyzn. Grożąc mu nożem i siekierą mieli mu zabrać dopiero co odebraną wypłatę.

W sumie niemal 2 000 złotych. Napastnicy mieli jeszcze poturbować 25-latka i odjechać.

Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Opolu od razu rozpoczęli wyjaśnienie okoliczności tego napadu. Po kilku dniach pracy śledczej funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że całe zdarzenie nigdy nie miało miejsca.

- Kryminalni, którzy na co dzień zajmują się sprawami napadów ustalili, że sprawy w ogóle nie było - mówi Hubert Adamek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

25-latek przyznał się, że wszystko wymyślił. Śledczym opowiedział, że pieniądze, które rzekomo mu zrabowano miały być przeznaczone na spłatę zadłużenia. W rzeczywistości przeznaczył je na swoje wydatki.

Teraz 25-latkowi za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań może grozić nawet do 3 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska