Mieszkaniec podbyczyńskiej wsi od kilku dni nie dawał oznak życia. Udało się go uratować w ostatniej chwili

Mir
Sierż.sztab. Paweł Pilarski
Sierż.sztab. Paweł Pilarski Policja
Dzięki zainteresowaniu sąsiadów oraz reakcji byczyńskich policjantów uratowano 59-letniego mieszkańca gminy, który od kilku dni nie wychodził z domu i nie było z nim kontaktu.

W minionym tygodniu na posterunek policji w Byczynie zgłosił się mieszkaniec jednej z miejscowości pod Byczyną.

Mężczyzna poinformował policjantów, że od pewnego czasu nie ma kontaktu ze swoim sąsiadem. 59-latek mieszka sam, a do tego choruje.

Pod wskazany adres pojechali: dzielnicowy sierż. sztab. Paweł Pilarski oraz policjant pionu kryminalnego - mówi aspirant sztabowy Dawid Gierczyk z Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku.

Sprawdzili obejście, a kiedy zajrzeli przez okno, zauważali leżącego na podłodze mężczyznę. Funkcjonariusze wyważyli drzwi i weszli do środka.

59-latek był nieprzytomny. Policjanci reanimowali go do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego.

Mężczyzna trafił do szpitala, obecnie jego życiu już nic nie zagraża. Gdyby nie sąsiedzka czujność i natychmiastowa interwencja policjantów, mężczyzna mógłby nie przeżyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska