- Absolutnie nie zgadzamy się na te zmiany - mówią Jolanta Junkiert - Bojczewska i Anna Szymoniak z ul. Bielskiej. - Nie dość, że nowe stawki są niesprawiedliwe, to jeszcze spółdzielnia zrobiła wszystko, aby członkowie nie mieli czasu sprzeciwić się tej uchwale.
Mieszkanki ul.Bielskiej tłumaczą, że na tablicy informacyjnej zawiadomienie o tym, że od 1 stycznia obowiązują zmiany w opłatach powieszone zostało 29 grudnia, nie było wyeksponowane i nie miało wymaganego ustawowo pisemnego uzasadnienia.
Do rąk własnych pisma o podwyżkach z uzasadnieniem lokatorzy dostali 14 stycznia, podczas gdy termin płatności mijał dzień później.
- Zgodnie z prawem od momentu ogłoszenia zmian lokatorzy maja 14 dni na wyrażenie swojego sprzeciwu czy zgłoszenia uwag - mówi Anna Szymoniak. - Administracja wybierając taki termin i sposób powiadomienia nas skutecznie nam to utrudniła.
Dlatego do władz spółdzielni już trafiło pismo protestacyjne od mieszkanek Malinki, Jeśli odpowiedź spółdzielni nie będzie dla nich satysfakcjonująca podadzą spółdzielnie do sądu.
- Każdy członek spółdzielni ma takie prawo - komentuje Adam Jaroch dyrektor spółdzielni i prezes jej zarządu. - Ale wiem, że rada nadzorcza zdecydowała, że jeszcze raz przeanalizuje nowe zasady naliczania czynszów. A czy je zmieni, to się okaże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?