W porównaniu do 2008 ubyło ich o blisko setkę.
Wśród milionerów są też tacy, których roczny dochód sięga 10 milionów złotych – przyznaje Robert Wojewódka, szef opolskiego Urzędu Kontroli Skarbowej.
Zobacz: Meble Piotra Klera z Dobrodzienia zamawia nawet Putin
Z danych Izby Skarbowej wynika, że w 2009 r. na Opolszczyźnie w zeznaniach podatkowych roczny dochód przekraczający milion złotych wpisało 151 osób. To mniej niż w 2008 r., kiedy było ich 245.
W jakich branżach i w jakiej części Opolszczyzny mamy najwięcej bogaczy, już trudniej się dowiedzieć. – Jesteśmy małym województwem, jeśli wskażę miejscowość albo nawet część województwa, gdzie osiąga się taki dochód, wszyscy się domyślą, o kogo chodzi – tłumaczy Robert Wojewódka. - Podobnie jest z branżą, w której wzbogacili się najzamożniejsi Opolanie.
Wiadomo, że wśród legalnych opolskich milionerów są tacy, którzy odziedziczyli majątek lub wygrali w totka - należą oni do zdecydowanej mniejszości. Większość dorobiła się własnymi siłami.
Z danych urzędów skarbowych wynika, że co siódmy polski milioner mieszka w Warszawie. Wśród nich dominują właściciele firm prawniczych, doradztwa podatkowego, firmy deweloperskich, projektowych i wydawniczych.
- Nasze województwo ma swoją specyfikę i swoje dynamicznie rozwijające się branże – mówi dr Witold Potwora, opolski ekonomista. – Na pewno wśród wysoko zarabiających w naszym województwie znajduje się kadra dużych spółek giełdowych oraz właściciele przedsiębiorstw rolno-spożywczych i firm transportowo-przewozowych.
Zobacz: Kler, Gabor, Selt czy Itaka - to znane i cenione marki, które narodziły się na Opolszczyźnie
Milionerów mamy jednak coraz mniej i to jest tendencja ogólnokrajowa, np. na Dolnym Śląsku w ciągu roku milionerów ubyło o ponad połowę. W całym kraju mamy 10700 osób, które w zeznaniu podatkowym za 2009 rok wykazały dochód wyższy niż milion złotych. Jeszcze rok wcześniej ta liczba wynosiła 13,5 tysiąca osób.
Z pewnością przetrzebił ich mocno ostatni kryzys, przez co spadły ich zarobki i zyski. – Ale może to być także kwestia oszczędności, niektórzy właściciele świadomie rezygnują z części zysku, przeznaczając go na rozwój i inwestycje –podpowiada dr Potwora. – Kryzys na świecie mija, ale nie wiadomo, czy dzięki temu znów wzrośnie u nas liczba milionerów. Jesteśmy gospodarką rozwijającą się, więc trudno przewidywać, co może się zdarzyć w przyszłym roku.
Średnio mamy 14,6 milionera na sto tysięcy mieszkańców. To najniższy wskaźnik w kraju.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?