Miliony na wyprawkę wracają do ministerstwa

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Uczeń może otrzymać rokrocznie od 225 do 770 złotych na zakup wyprawki szkolnej.
Uczeń może otrzymać rokrocznie od 225 do 770 złotych na zakup wyprawki szkolnej. Andrzej Zgiet
Resort edukacji funduje mniej zamożnym rodzinom zakup książek i przyborów szkolnych. Ale wielu rodziców w ogóle o tym nie wie.

Na szkolną wyprawkę rodzice wydają statystycznie 683 złote. To spora kwota, szczególnie dla mniej zamożnych. Ministerstwo Edukacji Narodowej ma to na uwadze i jak co roku przygotowało pieniądze dla rodziców, których nie stać na taki wydatek.

- Kryterium dochodowe, które należy spełnić, ubiegając się o dofinansowanie do zakupu podręczników dla dziecka, wynosi 574 zł na każdego członka rodziny - informuje rzecznik MEN Joanna Dębek.

W zeszłym roku zarezerwowano na ten cel 110 milionów złotych, w tym roku 60 mln zł. Problem w tym, że spora część tych pieniędzy niewykorzystana wraca do ministerstwa: w zeszłym roku ponad 20 milionów złotych. Dlaczego tak się dzieje?Jak wynika z badań konsumenckich przeprowadzonych przez jedną z prywatnych firm, aż jedna trzecia rodziców nie ma w ogóle pojęcia o tym, że państwo oferuje taką formę pomocy.

- Ja się o tym dowiedziałam przez przypadek, opowiedziała mi koleżanka. Ale wcześniej nie znalazłam nigdzie informacji na ten temat - mówi Magdalena Kostrzewska z Kędzierzyna-Koźla, mama 10-letniego Alana.

Najlepszym źródłem informacji dla rodziców w sprawach wsparcia finansowego powinny być same szkoły. Dyrektorzy opolskich placówek zapewniają, że wywiązują się z tego obowiązku.

- Informacja na temat możliwości sfinansowania wyprawki wisi na drzwiach wejściowych do szkoły i przy sekretariacie - podkreśla Anna Michoń z podstawówki nr 10 w Nysie. - Niestety nie możemy zaczepiać wszystkich rodziców i pytać ich, czy zapoznali się z tą informacją.

Dyrektorzy szkół mówią, że rodzice po prostu nie czytają wywieszek. Ale jest też drugi powód.

- Wielu ludzi, którzy mają problemy finansowe, jest bardzo honorowych i po prostu nie chce sięgać po pomoc. Mają mało, ale twierdzą, że sobie poradzą. My ich niekiedy musimy do tego namawiać - dodaje dyrektor Michoń, która w zeszłym roku pomogła 38 rodzinom w otrzymaniu ministerialnych wyprawek.

O tę pomoc można się starać do 22 września. Bezpośrednio zajmują się tym samorządy, rodzice składają wnioski w szkole. Pomagają im w tym pedagodzy. Otrzymać można od 225 do 770 złotych - w zależności od potrzeb.

Problemów z programem „Wyprawka szkolna” jest więcej. Jak informuje MEN, z analizy wzorów wniosków udostępnianych na stronach internetowych szkół wynika, że w niektórych placówkach kwota kryterium dochodowego jest podawana błędnie. Z tego powodu ministerstwo skierowało list do kuratorów oświaty, dyrektorów szkół i organów prowadzących, aby zwrócili szczególną uwagę na prawidłowość wniosków.

Rząd z roku na rok wydaje mniej na wyprawki także dlatego, że trwa tzw. reforma podręcznikowa. W 2014 r. darmowe podręczniki otrzymali uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych. W tym roku 1 września bezpłatne podręczniki otrzymali drugoklasiści, czwartoklasiści oraz uczniowie pierwszych klas gimnazjów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska