Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożone odloty

ANNA BIAŁĘCKA
Średnio raz w tygodniu na lądowisku obok przychodni specjalistycznej ląduje helikopter medyczny. Okazuje się, że jego przyloty zagrażają życiu głogowian.

Niegdyś helikoptery lądowały w bliskim sąsiedztwie szpitala, od pewnego czasu wyznaczono im miejsce w pobliżu przychodni specjalistycznej.

Zagrożone odloty

- Obecne miejsce do lądowania helikopterów jest bardzo dobre - wyjaśnia kierownik pogotowia Ewa Jankowska. - Jednak piloci i lekarze latającego pogotowia skarżą się, że przyloty do Głogowa niosą ze sobą wiele niebezpieczeństw.
Sam przylot helikoptera jest zazwyczaj spokojny, wiedzą o nim jedynie lekarze i obsługa medyczna. Gorzej jest z odlotem.
Do czasu przywiezienia na lądowisko pacjenta ze szpitala przez pogotowie i umieszczenia go w helikopterze, przy ul. Kościuszki zbiera się tłum gapiów.

Policjanci na straży

- By odlot mógł odbyć się bez żadnych ofiar, za każdym razem prosimy o pomoc policjantów i strażaków - mówi E. Jankowska. - Ale ciekawość ludzka bywa silniejsza od zdrowego rozsądku.
W sprawie zabezpieczenia lądowiska szefostwo pogotowia zwróciło się do radnych powiatowych. - Chcemy, by teren został ogrodzony, na przykład krzewami, które w jakiś sposób ograniczą dostęp do bezpośredniej bliskości latającego pogotowia - wyjaśnia kierownik stacji.
Policjanci, opierając się na opinii pilotów, uważają, że krzewy, to nie jest dobre rozwiązanie.
- Ze względu na sąsiedztwo drzew i budynków, powstają przy wzbijaniu się helikoptera zawirowania powietrza - mówi szef wydziału prewencji komendy powiatowej Grzegorz Płatek. - Dodatkowe krzewy wzmogłyby je w znacznym stopniu.
Zarząd powiatu o lądowisku już dyskutował. Ma jednak inne pomysły na wykorzystanie terenu obok przychodni.

Domek na lądowisku

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby przeniesienie lądowiska na ogrodzony teren przyszpitalny - mówi starosta Elżbieta Urbanowicz - Przysiężna. - Ma to wiele zalet, przede wszystkim nie byłoby problemów z gapiami, a ponadto droga pacjenta do helikoptera znacznie się skróci, nie będzie potrzebny transport karetką. Są to na razie wstępne przymiarki.
Problemem dla ulokowania lądowiska przy szpitalu są rosnące wokół budynku drzewa, które wymagałby wycięcia.
- Myślę, że będzie można to rozwiązać - dodaje starosta.
- A teren przy przychodni zamierzamy sprzedać pod budownictwo jednorodzinne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska