- Chcemy zwiększyć zainteresowania kształceniem zawodowym wśród uczniów - mówi minister edukacji. - Placówki powinny nawiązywać współpracę z pracodawcami oraz bardziej indywidualnie podchodzić do ucznia.
Ma to zaowocować wyższą zdawalnością egzaminów, a także lepszym przygotowania absolwentów do rynku pracy. A na to potrzeba wykwalifikowanych specjalistów.
- Obecnie największe zapotrzebowanie na rynku pracy jest na konkretnych fachowców - mówi Kordian Kolbiarz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie. - Miesięcznie wpływa do nas ponad 100 ofert od pracodawców, którzy zatrudniliby takie osoby.
W ostatnich latach szkolnictwo zawodowe ponownie zaczyna cieszyć się zainteresowaniem. Na Opolszczyźnie technika i szkoły zawodowe wybiera około 50 proc. gimnazjalistów.
- Nie oznacza to, że zacznie przybywać tego typu placówek - mówi Halina Bilik, opolski kurator oświaty. - Pójdziemy w stronę Centrów Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego. Takie jakie zostało otwarte w Prudniku.
Pierwsi absolwenci, których obejmą zmiany w kształceniu, wyjdą ze szkół w 2015 roku. Przez ten czas placówki będą musiały dostosować się do nowych wymagań.
- Współpracujemy z pracodawcami - mówi Bogusław Januszko, dyrektor Zespołu Szkól Mechanicznych w Opolu. - Teraz będziemy mogli jeszcze bardziej tę współpracę zacieśnić. Pracodawcy będą mogli być przy egzaminach końcowych, przez co będą wiedzieli, jakie umiejętności ma dany uczeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
